Twój dostęp nie jest aktywny. Skorzystaj z oferty i zapewnij sobie dostęp do wszystkich treści.


Czytaj i słuchaj bez ograniczeń. Zaloguj się lub skorzystaj z naszej oferty

Historia osobista

Dzień, w którym nie pogłaskałam kota

„To niesprawiedliwe − myślę sobie, czując ukłucie w sercu − że dobrym człowiekiem można się stać tylko raz”.
rysunek Jagna Wróblewska
POSŁUCHAJ

W  2007 roku odwiedziłam w Dublinie przyjaciółkę. Mieszkała w jednym z nowych apartamentowców, z których dobrze widać rzekę Liffey. Siedziałyśmy na balkonie, pijąc wino i patrząc na odbijające się w wodzie wieczorne światła. Kociak, którego zaledwie dzień wcześniej przyniósł do domu współlokator Tatiany, miauczał i ocierał się o moje nogi.

– Chodź tu – powiedziałam do niego z sympatią, wzięłam go na ręce i zaczęłam głaskać. Wydawało mi się rzeczą zupełnie naturalną rozczulić się nad słodkim, zdezorientowanym kotem.

Na drugi dzień rano Tatiana poszła do pracy, a ja i kot zostaliśmy w mieszkaniu sami. Zrobiłam sobie kanapki i usiadłam na balkonie, patrząc na jasną teraz rzekę. Kociak miauczał i ocierał się o nogi, spragniony towarzystwa, jak poprzedniego dnia, wciąż niepewny w nowym mieszkaniu. W końcu zrezygnował i poszedł ułożyć się w plamie słońca.

W ogóle nie przyszło mi do głowy, żeby go pogłaskać.

Kiedy to sobie uświadomiłam, zmroziło mnie. Przy lunchu powiedziałam o tym Tatianie.

– To nie tak – tłumaczyłam – że wczoraj bawiłam się z kotem na pokaz. To było jak odruch moralny, nagła sympatia, drobny akt współczucia. Ale kiedy nie było w pobliżu ciebie, ten naturalny odruch zniknął. Rozpłynął się w powietrzu. Zupełnie jakbyś ty, obserwujący mnie inny, była elementem obwodu, który go warunkuje.

– Wszyscy jesteśmy inni, gdy jesteśmy sami. – Wzruszyła ramionami.

Miała rację, ale to nie wyjaśniało wszystkiego.

– Mam wrażenie – powiedziałam – że tak naprawdę to nie jestem dobra.

– A to na pewno. – Zaśmiała się, próbując mnie pocieszyć szczyptą sarkazmu.

– Nie śmiej się – poprosiłam. – Mam wrażenie, że naprawdę nie jestem.


Zawsze chciałam być dobra. A przynajmniej uważałam, że chcę. Kiedy ma się kilka lat, dobre są te rzeczy, za które nas chwalą, a złe te, za które dostajemy reprymendę. Otrzymujemy jedynie fragmentaryczne informacje – …

Aby przeczytać ten artykuł do końca, zaloguj się lub skorzystaj z oferty.

W „Piśmie” bierzemy odpowiedzialność za słowo.

Każdy tekst przed publikacją przechodzi wielostopniowy proces redakcji i fact-checkingu. To wymaga czasu i pracy całego zespołu. Dołącz do społeczności „Pisma”. Zamów dostęp online. Istniejemy dzięki osobom takim jak Ty.

Newsletter

Pismo na bieżąco

Nie przegap najnowszego numeru Pisma i dodatkowych treści, jakie co miesiąc publikujemy online. Zapisz się na newsletter. Poinformujemy Cię o najnowszym numerze, podcastach i dodatkowych treściach w serwisie.

* pola obowiązkowe

SUBMIT

SPRAWDŹ SWOJĄ SKRZYNKĘ E-MAIL I POTWIERDŹ ZAPIS NA NEWSLETTER.

DZIĘKUJEMY! WKRÓTCE OTRZYMASZ NAJNOWSZE WYDANIE NASZEGO NEWSLETTERA.

Twoja rezygnacja z newslettera została zapisana.

WYŁĄCZNIE DLA OSÓB Z AKTYWNYM DOSTĘPEM ONLINE.

Zaloguj

ABY SIĘ ZAPISAĆ MUSISZ MIEĆ WYKUPIONY DOSTĘP ONLINE.

Sprawdź ofertę

DZIĘKUJEMY! WKRÓTCE OSOBA OTRZYMA DOSTĘP DO MATERIAŁU PISMA.

Newsletter

Pismo na bieżąco

Nie przegap najnowszego numeru Pisma i dodatkowych treści, jakie co miesiąc publikujemy online. Zapisz się na newsletter. Poinformujemy Cię o najnowszym numerze, podcastach i dodatkowych treściach w serwisie.

* pola obowiązkowe

SUBMIT

SPRAWDŹ SWOJĄ SKRZYNKĘ E-MAIL I POTWIERDŹ ZAPIS NA NEWSLETTER.

DZIĘKUJEMY! WKRÓTCE OTRZYMASZ NAJNOWSZE WYDANIE NASZEGO NEWSLETTERA.

Twoja rezygnacja z newslettera została zapisana.

WYŁĄCZNIE DLA OSÓB Z AKTYWNYM DOSTĘPEM ONLINE.

Zaloguj

ABY SIĘ ZAPISAĆ MUSISZ MIEĆ WYKUPIONY DOSTĘP ONLINE.

Sprawdź ofertę

DZIĘKUJEMY! WKRÓTCE OSOBA OTRZYMA DOSTĘP DO MATERIAŁU PISMA.

-

-

-

  • -
ZAPISZ
USTAW PRĘDKOŚĆ ODTWARZANIA
0,75X
1,00X
1,25X
1,50X
00:00
50:00