Twój dostęp nie jest aktywny. Skorzystaj z oferty i zapewnij sobie dostęp do wszystkich treści.


Czytaj i słuchaj bez ograniczeń. Zaloguj się lub skorzystaj z naszej oferty

Esej

Kto jeszcze wierzy w republikę islamską

Po blisko czterech dekadach od rewolucji widać, że Islamska Republika Iranu nie spełniła pokładanych w niej nadziei. Jednym brakuje demokracji i swobód obywatelskich, innym – by przeżyć do następnego miesiąca. 
rysunekMarek Skupiński
POSŁUCHAJ

Wczesną wiosną na ulicy Rewolucji, jednej z głównych arterii Teheranu, pojawili się spawacze. Mieli za zadnie przymocować spadziste daszki do ulicznych transformatorów. Tak, żeby już nie można było na nich stanąć i wykorzystać jako podestu.

A wszystko dlatego, że 27 grudnia zeszłego roku przy tej samej ulicy Wida Mowahed weszła na taki właśnie transformator, zdjęła z włosów białą chustę, owinęła wokół kijka i zaczęła nim spokojnie machać. Scenę widziały setki, jeśli nie tysiące teherańczyków, a zdjęcia i filmiki nakręcone przez przechodniów obiegły świat.  

Zaraz po incydencie Mowahed zniknęła. Kilka dni później okazało się, że została aresztowana. Trzymano ją w więzieniu miesiąc, mimo że jest matką małego dziecka, a jej czyn nie zagrażał niczyjemu życiu ani zdrowiu. Wymiar sprawiedliwości uznał jednak, że tego wymagało dobro republiki islamskiej.

Wida Mowahed znalazła mnóstwo naśladowczyń. Dziesiątki innych Iranek stawało na podwyższeniach na ulicach miast, zdejmowało chusty i powiewało nimi na wietrze. Zdjęcia z tych akcji natychmiast pojawiały się w internecie. Są na nich młode, po europejsku ubrane dziewczyny, jest też staruszka, która z trudem wchodzi na fontannę w parku, zdejmuje chustę i zawiesza ją na lasce, którą się przed chwilą podpierała. Są religijne dziewczyny w pełnym czadorze, które powiewają chustą na znak solidarności ze swoimi mniej konserwatywnymi koleżankami, bo wierzą, że o tym, czy nosić hidżab, powinny decydować same …

Aby przeczytać ten artykuł do końca, zaloguj się lub skorzystaj z oferty.

W „Piśmie” bierzemy odpowiedzialność za słowo.

Każdy tekst przed publikacją przechodzi wielostopniowy proces redakcji i fact-checkingu. To wymaga czasu i pracy całego zespołu. Dołącz do społeczności „Pisma”. Zamów dostęp online. Istniejemy dzięki osobom takim jak Ty.

Konsultacja merytoryczna: dr Marcin Andrzej Piotrowski, Polski Instytut Spraw Międzynarodowych (PISM).

Newsletter

Pismo na bieżąco

Nie przegap najnowszego numeru Pisma i dodatkowych treści, jakie co miesiąc publikujemy online. Zapisz się na newsletter. Poinformujemy Cię o najnowszym numerze, podcastach i dodatkowych treściach w serwisie.

* pola obowiązkowe

SUBMIT

SPRAWDŹ SWOJĄ SKRZYNKĘ E-MAIL I POTWIERDŹ ZAPIS NA NEWSLETTER.

DZIĘKUJEMY! WKRÓTCE OTRZYMASZ NAJNOWSZE WYDANIE NASZEGO NEWSLETTERA.

Twoja rezygnacja z newslettera została zapisana.

WYŁĄCZNIE DLA OSÓB Z AKTYWNYM DOSTĘPEM ONLINE.

Zaloguj

ABY SIĘ ZAPISAĆ MUSISZ MIEĆ WYKUPIONY DOSTĘP ONLINE.

Sprawdź ofertę

DZIĘKUJEMY! WKRÓTCE OSOBA OTRZYMA DOSTĘP DO MATERIAŁU PISMA.

Newsletter

Pismo na bieżąco

Nie przegap najnowszego numeru Pisma i dodatkowych treści, jakie co miesiąc publikujemy online. Zapisz się na newsletter. Poinformujemy Cię o najnowszym numerze, podcastach i dodatkowych treściach w serwisie.

* pola obowiązkowe

SUBMIT

SPRAWDŹ SWOJĄ SKRZYNKĘ E-MAIL I POTWIERDŹ ZAPIS NA NEWSLETTER.

DZIĘKUJEMY! WKRÓTCE OTRZYMASZ NAJNOWSZE WYDANIE NASZEGO NEWSLETTERA.

Twoja rezygnacja z newslettera została zapisana.

WYŁĄCZNIE DLA OSÓB Z AKTYWNYM DOSTĘPEM ONLINE.

Zaloguj

ABY SIĘ ZAPISAĆ MUSISZ MIEĆ WYKUPIONY DOSTĘP ONLINE.

Sprawdź ofertę

DZIĘKUJEMY! WKRÓTCE OSOBA OTRZYMA DOSTĘP DO MATERIAŁU PISMA.

-

-

-

  • -
ZAPISZ
USTAW PRĘDKOŚĆ ODTWARZANIA
0,75X
1,00X
1,25X
1,50X
00:00
50:00