Twój dostęp nie jest aktywny. Skorzystaj z oferty i zapewnij sobie dostęp do wszystkich treści.


Przeczytaj i słuchaj bez ograniczeń. Zaloguj się lub skorzystaj z naszej oferty

Apteczka

Jann. Stop-klatka na siebie

POSŁUCHAJ

Rysunek Anna Głąbicka

Po apteczkę sięgam głównie w momentach, gdy potrzebuję zwolnić, na chwilę uciec myślami od tego, co tu i teraz. Idealnym sposobem na wieczorny relaks jest dla mnie binge-watching netflixowych K-dram lub granie na konsoli. Niedawno wróciłem do Wiedźmina. Do tej pory uważam go zresztą za arcydzieło wśród gier wideo. Dużym sentymentem darzę też grę XIII, która nawiązuje do belgijskiej serii komiksów stworzonych przez Jeana Van Hamme’a i Williama Vance’a.

W trakcie gry zwracam uwagę na muzykę. Pod tym względem największe wrażenie zrobiła na mnie ścieżka dźwiękowa do platformówki Ori and the Blind Forest, której autorem jest brytyjski kompozytor Gareth Coker. Baśniowy charakter tej muzyki sprawia, że jest ona nie tylko tłem dla opowieści, ale też jej integralną częścią. To jedno z najlepszych immersyjnych doświadczeń – jako nastolatek zarwałem dla niego niejedną noc. A zaczęło się od świątecznego prezentu – gra była dołączona do xboxa, którego dostałem pod choinkę.

Mam wrażenie, że gry wideo wciąż nie są wystarczająco doceniane jako medium artystycznego wyrazu. Podobnie jest zresztą z muzyką popową. A przecież mogą one stać się – tak jak literatura czy sztuka – nośnikiem ważnych idei. Jedną z takich społecznie zaangażowanych artystek, która miała też ogromny wpływ na kształtowanie się mojej wrażliwości i podejścia do pisania piosenek, była Sinéad O’Connor. Od samego początku nie bała się iść pod prąd, co z wielką siłą wybrzmiewa choćby na moim ulubionym albumie – Universal Mother. Otwiera go utwór Germaine, zatytułowany tak na cześć australijskiej pisarki, dziennikarki i feministki Germaine Greer. Wciąż mam w pamięci jej słowa, które pojawiają się w nagraniu Sinéad: The opposite to patriarchy is not matriarchy but fraternity („Przeciwieństwem patriarchatu nie jest matriarchat, a wspólnota”). To właśnie w ten sposób O’Connor wyrażała feminizm w swojej twórczości.

Zależy mi na tym, aby również to, co tworzę, nie było oderwane od rzeczywistości. Mój utwór Gladiator jest rodzajem społecznego komentarza – to krytyka branży muzycznej, w której, jeśli chce się odnieść sukces, trzeba się dostosować do panujących w niej reguł. Szybko zdałem sobie jednak sprawę, że nie taki jest mój cel. Nie chcę myśleć o muzyce jedynie jak o środku do zarabiania pieniędzy. To dla mnie przede wszystkim przestrzeń do rozwoju, ciągłego zdobywania wiedzy i nowych umiejętności. Oraz możliwość wyrażenia siebie. A chciałbym działać na własnych zasadach. Stąd też pomysł na EP-kę MADE. Jest to mój sprzeciw – niezgoda na rzeczywistość, w której forma staje się ważniejsza niż treść. W świecie, w którym to algorytmy dyktują zasady, a od osób publicznych oczekuje się ciągłej perfekcji, chciałem podzielić się z ludźmi czymś zupełnie odwrotnym – szkicami niepublikowanych dotąd piosenek. Napisałem je w ciągu ostatnich kilku lat. W haunted house pozowałem na brytyjskiego piano boya w stylu Toma Odella. Ten utwór powstawał, gdy mieszkałem w Londynie i próbowałem wpasować się w panującą tam estetykę. Z kolei where is that boi tworzyłem w momencie całkowitego zagubienia, gdy zastanawiałem się, kim jestem i co chcę robić. Wydanie tych piosenek stało się dla mnie rodzajem emocjonalnego oczyszczenia. Było mi to potrzebne, by móc ruszyć dalej.

Do procesu twórczego podchodzę holistycznie. Wtedy pomocna okazuje się również moja apteczka. Bliskie są mi metoda pracy z ciałem amerykańskiego psychoterapeuty Alexandra Lowena oraz ćwiczenia z uwalniania naturalnego głosu opracowane przez szkocką trenerkę wokalną Kristin Linklater. Spostrzegłem też, że gdy podczas terapii następuje emocjonalny przełom, ma to swoje odbicie w moim głosie na zajęciach wokalnych. W końcu nabieranie pewności siebie to także wzmacnianie ciała. Dlatego staram się być uważny, wsłuchuję się w to, co mówi moje ciało, aby móc później z pełnym przekonaniem zaśpiewać o tym, co naprawdę czuję.

Rozmawiał Mateusz Roesler

Masz przed sobą otwartą treść, którą udostępniamy w ramach promocji „Pisma”. Odkryj pozostałe treści z magazynu, także w wersji audio. Jeśli nie masz prenumeraty lub dostępu online – zarejestruj się i wykup dostęp.

Partnerem tekstu jest BitterSweet Festival, który odbędzie się od 14 do 16 sierpnia w Poznaniu.

Newsletter

Pismo na bieżąco

Nie przegap najnowszego numeru Pisma i dodatkowych treści, jakie co miesiąc publikujemy online. Zapisz się na newsletter. Poinformujemy Cię o najnowszym numerze, podcastach i dodatkowych treściach w serwisie.

* pola obowiązkowe

SUBMIT

SPRAWDŹ SWOJĄ SKRZYNKĘ E-MAIL I POTWIERDŹ ZAPIS NA NEWSLETTER.

DZIĘKUJEMY! WKRÓTCE OTRZYMASZ NAJNOWSZE WYDANIE NASZEGO NEWSLETTERA.

Twoja rezygnacja z newslettera została zapisana.

WYŁĄCZNIE DLA OSÓB Z AKTYWNYM DOSTĘPEM ONLINE.

Zaloguj

ABY SIĘ ZAPISAĆ MUSISZ MIEĆ WYKUPIONY DOSTĘP ONLINE.

Sprawdź ofertę

DZIĘKUJEMY! WKRÓTCE OSOBA OTRZYMA DOSTĘP DO MATERIAŁU PISMA.

Newsletter

Pismo na bieżąco

Nie przegap najnowszego numeru Pisma i dodatkowych treści, jakie co miesiąc publikujemy online. Zapisz się na newsletter. Poinformujemy Cię o najnowszym numerze, podcastach i dodatkowych treściach w serwisie.

* pola obowiązkowe

SUBMIT

SPRAWDŹ SWOJĄ SKRZYNKĘ E-MAIL I POTWIERDŹ ZAPIS NA NEWSLETTER.

DZIĘKUJEMY! WKRÓTCE OTRZYMASZ NAJNOWSZE WYDANIE NASZEGO NEWSLETTERA.

Twoja rezygnacja z newslettera została zapisana.

WYŁĄCZNIE DLA OSÓB Z AKTYWNYM DOSTĘPEM ONLINE.

Zaloguj

ABY SIĘ ZAPISAĆ MUSISZ MIEĆ WYKUPIONY DOSTĘP ONLINE.

Sprawdź ofertę

DZIĘKUJEMY! WKRÓTCE OSOBA OTRZYMA DOSTĘP DO MATERIAŁU PISMA.

-

-

-

  • -
ZAPISZ
USTAW PRĘDKOŚĆ ODTWARZANIA
0,75X
1,00X
1,25X
1,50X
00:00
50:00