Twój dostęp nie jest aktywny. Skorzystaj z oferty i zapewnij sobie dostęp do wszystkich treści.


Czytaj i słuchaj bez ograniczeń. Zaloguj się lub skorzystaj z naszej oferty

Reportaż

Teresa, sierota numer 18066

Teresa Carrasquer Bernad dopiero po sześćdziesiątce dowiedziała się, że całe życie była martwa. A to jeszcze nie najgorsza z wiadomości, jakie na nią czekały.
POSŁUCHAJ

Ledwie przejeżdżam przez granicę Aragonii, krajobraz traci kolor: ceglaste skały robią się piaskowe, brązowe pola szarzeją, zielone trawy i liście żółkną. Za to niebo nabiera jeszcze bardziej nieprawdopodobnego odcienia ultramaryny. Na jego tle biały łańcuch Pirenejów wygląda jak pasmo letnich chmur.

Wysiadam w Monzón, miasteczku jak ze średniowiecznej ryciny: kamieniczki przyklejone do stromego wzgórza, na szczycie zamek templariuszy. Teresa czeka na dworcu. Wita się ze mną lewą ręką – prawą ma w gipsie, ukrytą pod szarym poncho. Co się stało? Wyjaśnia mi po drodze do kawiarni: przyjechali do niej z telewizji, chcieli mieć ujęcie, jak składa kwiaty na grobie matki. Położyła piękny, precioso , bukiet, zrobiła krok w tył i straciła równowagę. Kręci głową: – Kto by coś takiego wymyślił?

Zajmujemy stolik przy oknie z widokiem na pusty plac zabaw. W niskim grudniowym słońcu połyskują rude włosy, zielone oprawki okularów i srebrne nitki swetra Teresy. Zamawia colę zero z plasterkiem cytryny i zastanawia się, od czego zacząć – zagadki czy rozwiązania? Zaczyna od najgorszego wspomnienia z dzieciństwa.

 


prawda, mogła się domyślać : jej rodzice dobiegali sześćdziesiątki, urodziła się osiemnaście lat po ich ślubie, a do tego była jedynaczką. Tylko że nigdy się nad tym nie zastanawiała.

Aż do momentu, gdy usłyszała od przyjaciółki, z którą pokłóciła się na podwórku: „Cicho bądź, jesteś adoptowana!”. Miała już czternaście albo piętnaście lat, ale rozpłakała się jak dziecko i pobiegła do domu, poskarżyć się mamie. Matka zdenerwowała się, ale nie zaprzeczyła. Wyszła udzielić reprymendy pyskatej koleżance. Gdy wróciła, Teresa poprosiła o wyjaśnienia: jak to możliwe, skoro nigdy, …

Aby przeczytać ten artykuł do końca, zaloguj się lub skorzystaj z oferty.

W „Piśmie” bierzemy odpowiedzialność za słowo.

Każdy tekst przed publikacją przechodzi wielostopniowy proces redakcji i fact-checkingu. To wymaga czasu i pracy całego zespołu. Dołącz do społeczności „Pisma”. Zamów dostęp online. Istniejemy dzięki osobom takim jak Ty.

Za pomoc w pracy nad tekstem dziękuję mecenasowi Enrique Vila. Przy pisaniu korzystałam m.in. z książki Ghosts of Spain Gilesa Tremletta, hiszpańskiej prasy oraz informacji zawartych w programach „La Mañana 3/11/17” RTVE1 i „Samanta y… mentira” kanału Cuatro.

Newsletter

Pismo na bieżąco

Nie przegap najnowszego numeru Pisma i dodatkowych treści, jakie co miesiąc publikujemy online. Zapisz się na newsletter. Poinformujemy Cię o najnowszym numerze, podcastach i dodatkowych treściach w serwisie.

* pola obowiązkowe

SUBMIT

SPRAWDŹ SWOJĄ SKRZYNKĘ E-MAIL I POTWIERDŹ ZAPIS NA NEWSLETTER.

DZIĘKUJEMY! WKRÓTCE OTRZYMASZ NAJNOWSZE WYDANIE NASZEGO NEWSLETTERA.

Twoja rezygnacja z newslettera została zapisana.

WYŁĄCZNIE DLA OSÓB Z AKTYWNYM DOSTĘPEM ONLINE.

Zaloguj

ABY SIĘ ZAPISAĆ MUSISZ MIEĆ WYKUPIONY DOSTĘP ONLINE.

Sprawdź ofertę

DZIĘKUJEMY! WKRÓTCE OSOBA OTRZYMA DOSTĘP DO MATERIAŁU PISMA.

Newsletter

Pismo na bieżąco

Nie przegap najnowszego numeru Pisma i dodatkowych treści, jakie co miesiąc publikujemy online. Zapisz się na newsletter. Poinformujemy Cię o najnowszym numerze, podcastach i dodatkowych treściach w serwisie.

* pola obowiązkowe

SUBMIT

SPRAWDŹ SWOJĄ SKRZYNKĘ E-MAIL I POTWIERDŹ ZAPIS NA NEWSLETTER.

DZIĘKUJEMY! WKRÓTCE OTRZYMASZ NAJNOWSZE WYDANIE NASZEGO NEWSLETTERA.

Twoja rezygnacja z newslettera została zapisana.

WYŁĄCZNIE DLA OSÓB Z AKTYWNYM DOSTĘPEM ONLINE.

Zaloguj

ABY SIĘ ZAPISAĆ MUSISZ MIEĆ WYKUPIONY DOSTĘP ONLINE.

Sprawdź ofertę

DZIĘKUJEMY! WKRÓTCE OSOBA OTRZYMA DOSTĘP DO MATERIAŁU PISMA.

-

-

-

  • -
ZAPISZ
USTAW PRĘDKOŚĆ ODTWARZANIA
0,75X
1,00X
1,25X
1,50X
00:00
50:00