Felieton Tymczasem Marcin Wicha 31.07.2018 Tyle ludzie nakupowali i co? W sklepie było pusto. Na ladzie stała ogromna puszka piwa Żygulowskiego. Autentyk prosto z Rosji, ręcznie malowana edycja mundialowa z placem Czerwonym i postaciami w