Brak mi słów. „Brak mi słów” to zazwyczaj rozbieg. Nie do wiary, to już przekracza wszelkie granice, brak słów – a potem westchnienie lub wielokropek, sekunda ciszy – i proszę! Słowa jakoś się
Teraz wszyscy są ekoświadomi. Wszyscy są ekokrytyczni. O naturze wypada mówić przyciszonym głosem, tonem pełnym uczucia. (Tak się mówi o ofiarach). A mnie jest głupio.
W tym roku modne są dacze, ale miejsce, który widzimy, nie jest daczą. Nie było też działką, gdy modne były działki.
Wiosną ja też miałem napisać wypracowanie o nadziei. Nic mi z tego nie wyszło. Musiałem się wykręcić.