W styczniu 2024 roku sekretarz generalny Komunistycznej Partii Wietnamu, liczący 79 lat Nguyễn Phú Trọng, nie spotkał się z odwiedzającym jego kraj prezydentem Indonezji. Z przyczyn niepodanych do wiadomości publicznej jego nazwisko znikło z oficjalnego programu wizyty, co podsyciło plotki o złym stanie zdrowia sekretarza. I chociaż kilka dni później pojawił się na sesji parlamentu w Hanoi, tygodnik „The Economist” skwitował złośliwie, że przypominało to wołanie ofiary zarazy w filmie Monty Python i Święty Graal : „Jeszcze nie umarłem!”. Czytając artykuły na temat Wietnamu pod rządami Nguyễn Phú Trọnga publikowane przez szacowny brytyjski tygodnik, można było odnieść wrażenie, że jego dziennikarze …