Czytaj i słuchaj bez ograniczeń. Zaloguj się lub skorzystaj z naszej oferty

Fact-checking. Jak wygląda weryfikacja informacji w „Piśmie”?

W „Piśmie” uważamy, że z przygotowaniem tekstu do publikacji jest jak z wychowaniem dziecka – potrzeba do tego całej wioski.

Najważniejsi w naszej pracy są, rzecz jasna, czytelnicy i czytelniczki oraz autorzy i autorki. Chcemy, aby ci pierwsi i te pierwsze otrzymali jak najciekawsze, najrzetelniejsze i napisane jak najpiękniejszym językiem artykuły. Dlatego wiele od tych drugich wymagamy, ale też zapewniamy im odpowiednie wsparcie. Wszystkie treści, które publikujemy, przechodzą wieloetapowy proces weryfikacji. 

Pierwszy etap: redakcja merytoryczna

Za pierwszy odpowiada redaktorka (bądź redaktor, choć to u nas zjawisko rzadsze) prowadząca dany tekst. To ona go zamawia, omawia z autorem bądź autorką konspekt, a następnie dokonuje redakcji merytorycznej. Czy artykuł wydaje się przekonujący? Czy tezy zostały należycie poparte argumentami? Czy autor bądź autorka powołuje się na dostatecznie zróżnicowane, wiarygodne i czytelnie oznaczone źródła? Czy z tekstu dowiadujemy się czegoś nowego? To tylko kilka z wielu pytań, które padają na tym etapie pracy. 

W „Piśmie” dużą wagę przykładamy do bezstronności i przedstawiania omawianego zjawiska z wielu punktów widzenia, redaktorka prowadząca zwraca więc uwagę, czy w artykule pojawiają się zróżnicowane głosy eksperckie oraz – co szczególnie ważne w przypadku reportaży – czy przy zbieraniu materiałów zachowano zasadę wysłuchania drugiej strony. Wreszcie identyfikuje kluczowe dla tekstu fakty, na których opiera się jego konstrukcja, od których autor bądź autorka wychodzi do dalszych rozważań, a zatem ich zmiana poważnie wpłynęłaby na wydźwięk całości. Bo to dobra okazja, by takiej zmiany ewentualnie dokonać. 

Po pierwszej redakcji merytorycznej redaktorka prowadząca rozsyła tekst reszcie zespołu (co ja pisałem o wiosce?), zbiera ewentualne uwagi i sugestie, a następnie odsyła tekst autorowi bądź autorce. Nierzadko proces ten się powtarza, a taki ping-pong na tym etapie pracy składa się z kilku podań między autorem bądź autorką a redakcją.

Drugi etap: redakcja językowa i fact-checking

Za drugi etap weryfikacji tekstu odpowiada jedna z redaktorek zewnętrznych stale współpracujących z naszą redakcją. To ona dokonuje redakcji językowej oraz skrupulatnej weryfikacji wszystkich informacji zawartych w tekście, jak daty, miary, nazwiska, nazwy geograficzne i inne nazwy własne. Sprawdza, czy cytaty zostały wiernie przytoczone, a także czy dana informacja nie została wypaczona po wyrwaniu z kontekstu. Redaktorka posiłkuje się przy tym rozmaitymi źródłami: od mediów społecznościowych i tradycyjnych serwisów informacyjnych przy weryfikacji opisu wydarzeń po geolokalizację, Mapy Google i zdjęcia stockowe do sprawdzenia opisów miejsc, przedmiotów czy postaci.

Fact-checking jest dla nas podstawą dobrego tekstu. Sprawdź efekt końcowy pracy redakcji w materiale: Soczewka Pisma. Ziemia.

Również po tym etapie prac nad tekstem autor bądź autorka go otrzymuje, by zapoznać się ze zmianami, odpowiedzieć na ewentualne pytania, dokonać poprawek bądź stanąć okoniem i starać się nas przekonać, że to jednak on bądź ona ma rację. I tak, tu też odbywa się czasem więcej niż jedna wymiana wiadomości z kolejnymi wersjami tekstu.

Trzeci etap: ponowna weryfikacja informacji

W tym czasie trwa już trzeci etap weryfikacji tekstu, prowadzony przez redaktora do spraw weryfikacji informacji i dziennikarstwa danych, odpowiedzialnego za całość procesu fact-checkingu wszystkich naszych treści. Ta osoba służy za trzecią parę oczu – po redaktorce prowadzącej i zewnętrznej – sprawdzając wyrywkowo informacje, które dotąd pomyślnie przeszły weryfikację, a szczegółowo wszystkie te, które na wcześniejszych etapach uległy zmianie.

Jeśli dany artykuł porusza szczególnie wrażliwy bądź wysoce wyspecjalizowany temat, w porozumieniu z autorem bądź autorką kierujemy materiał do zewnętrznego eksperta lub ekspertki. Bywa, że nie poprzestajemy na jednej opinii, jak przy tekście Na czym polega spór o efekt placebo w leczeniu depresji?.

Czwarty etap: korekta

Tak wypucowany i wychuchany tekst przechodzi wreszcie przez dwie korekty. Obie nasze korektorki robią jednak więcej, niż należy do ich standardowych obowiązków, i również dokonują wyrywkowego fact-checkingu. Zdarza się, że jakiś błąd przedziera się przez wszystkie poprzednie etapy weryfikacji, a wyławia go oczko w sicie korekty. Przykładowo raz autorka omyłkowo uśmierciła jedną z trzecioplanowych dla tekstu postaci, która dopiero na tym etapie pracy nad artykułem szczęśliwie zmartwychwstała (nawiązuję tu do tekstu Turcja po wyborach: Erdoğan trzyma się mocno).

Podstawą całego procesu weryfikacji jest wątpienie w podaną w tekście informację – drążymy tak długo, aż uda nam się potwierdzić w wiarygodnym źródle jej prawdziwość. Nasza postawa względem autorów i autorek jest jednak odmienna: ufamy, że wykonują swoją pracę najrzetelniej, jak się da. Nie chcemy ich złapać za rękę, chcemy być ramieniem, na którym mogą się oprzeć w razie potknięcia, bo ono może się przecież zdarzyć każdemu. Chcemy im zapewnić komfort pracy: aby byli spokojni, że w razie czego mogą na nas liczyć. Podobnie też traktujemy samych siebie: kolejno sprawdzając po sobie teksty, nie rywalizujemy, nie szachujemy się nawzajem, ale wspieramy i jedno od drugiego uczymy. 

Wierzymy w sprawczą moc słów i bierzemy za nie odpowiedzialność. Sprawdź efekt końcowy pracy redakcji w materiale: Soczewka Pisma. Mur nadziei.

Nie dzielimy błędów na mniejsze i większe. Nawet najdrobniejsze potknięcie wymaga poprawki, wierzymy bowiem, że zaufanie czytelników i czytelniczek jest warte największej staranności, a jeśli zachwieje się na jakimś drobiazgu, to skąd mieliby mieć pewność, że i w sprawach większego kalibru dochowujemy rzetelności? Niestety zdarza się, że czasem coś przeoczymy, a wtedy jesteśmy naszym czytelnikom i czytelniczkom wdzięczni podwójnie: za to, że błąd wychwytują i nas o tym powiadamiają (piszcie do nas na [email protected]), oraz za to, że wciąż chcą nas czytać.

Marcin Czajkowski
Redaktor do spraw weryfikacji informacji i dziennikarstwa danych

PS Każdy numer „Pisma” to średnio 250 tysięcy znaków i półtora tysiąca faktów do zweryfikowania. Aby je sprawdzić, potrzeba zespołu. Dlatego dziękujemy wszystkim naszym stałym współpracowniczkom, które wspierają lub wspierały nas w tym procesie. Doroto, Edyto, Ewo, Ilono, Joanno, Karolino, Magdo, Moniko, Urszulo i Zofio, bez Was byłby on niemożliwy.

––––

 Współtworzę „Pismo”, bo chcę pracować w miejscu, gdzie misja to nie tylko nośne hasło. W naszym zespole szczególnie cenimy rzetelność. To dlatego wszystkie materiały, które przekazujemy czytelnikom i czytelniczkom, są wielokrotnie sprawdzane. Wierzę, że to, o czym opowiadamy, jest ważne. W „Piśmie” polecam przede wszystkim bliski memu sercu reportaż. To dla mnie wciąż najlepsze narzędzie do poznawania świata.

Magdalena Kicińska
Redaktorka naczelna

Prenumerując „Pismo”, nie tylko sprawiasz sobie prezent, lecz także wspierasz naszą pracę. Wierzymy w sens działania z misją. W słowo pisane i mówione, które ma moc, by kształtować postawy, uwrażliwiać, zachęcać do refleksji i dyskusji. Dołącz do społeczności, która podziela te wartości i dołóż swoją cegiełkę. 

––––

Kampania powstała przy wsparciu European Media&Information Fund (EMIF), prowadzonego przez Fundację im. Calouste’a Gulbenkiana.

The campaign was created with the support of European Media&Information Fund, managed by Calouste Gulbenkian Foundation.

Newsletter

Pismo na bieżąco

Nie przegap najnowszego numeru Pisma i dodatkowych treści, jakie co miesiąc publikujemy online. Zapisz się na newsletter. Poinformujemy Cię o najnowszym numerze, podcastach i dodatkowych treściach w serwisie.

* pola obowiązkowe

SUBMIT

SPRAWDŹ SWOJĄ SKRZYNKĘ E-MAIL I POTWIERDŹ ZAPIS NA NEWSLETTER.

DZIĘKUJEMY! WKRÓTCE OTRZYMASZ NAJNOWSZE WYDANIE NASZEGO NEWSLETTERA.

Twoja rezygnacja z newslettera została zapisana.

WYŁĄCZNIE DLA OSÓB Z AKTYWNYM DOSTĘPEM ONLINE.

Zaloguj

ABY SIĘ ZAPISAĆ MUSISZ MIEĆ WYKUPIONY DOSTĘP ONLINE.

Sprawdź ofertę

DZIĘKUJEMY! WKRÓTCE OSOBA OTRZYMA DOSTĘP DO MATERIAŁU PISMA.

-

-

-

  • -
ZAPISZ
USTAW PRĘDKOŚĆ ODTWARZANIA
0,75X
1,00X
1,25X
1,50X
00:00
50:00