„Zacznę od optymistycznej wiadomości (…). Wprawdzie wzrost temperatury o mniej niż półtora stopnia Celsjusza jest niemożliwy do obronienia, ale równocześnie prognozy, że do końca stulecia doświadczymy efektów wzrostu o 5, 6 czy 8 stopni, także stają się mniej prawdopodobne”. Tak rozpoczynał się mój grudniowy newsletter Wybór zagraniczny, w którym cytowałem Davida Wallace’a-Wellsa, dziennikarza „New York Timesa” i autora bestsellerowej książki Ziemia nie do życia. Nasza planeta po globalnym ociepleniu.
Czy w takim razie skala kryzysu klimatycznego jest większa, niż tego oczekiwaliśmy? A może jednak działania podejmowane na całym świecie zmierzają w dobrym kierunku i unikniemy jego najgorszych skutków?
Wiadomości na temat globalnego ocieplenia, alarmistyczne analizy i optymistyczne raporty napływają do nas w tempie, które przekracza postępy katastrofy klimatycznej opisane w nawet najczarniejszych scenariuszach. Trudno w tym gąszczu informacji zrozumieć, gdzie rzeczywiście jesteśmy, co nas czeka, co powinniśmy zrobić, a co już się udało. By pomóc nam wszystkim zrozumieć tę skomplikowaną rzeczywistość, Tomasz Ulanowski wybrał się w roczną podróż, której efektem jest cykl Soczewek Pisma pod tytułem Ziemia.
Z Soczewek Pisma jesteśmy bardzo dumni w „Piśmie”. To format wyjątkowy, jakiego polska prasa nie drukuje od lat. Nawiązując do najlepszych wzorców rozbudowanych tekstów reportersko-analitycznych, Soczewki powstają w wyniku wielomiesięcznej pracy wybitnych dziennikarzy. Opierają się na wielu rozmowach z bohaterami, konsultacjach z ekspertami oraz podróżach do ważnych miejsc w kraju i na świecie. Zostały poddane rygorystycznej weryfikacji informacji, wzbogacone zdjęciami, ilustracjami i dziennikarstwem danych.
Efektem jest rozbudowany materiał reporterski opublikowany w druku, w wydaniu cyfrowym oraz w wydaniu audio „Pisma” (dotychczas ukazało się dziewięć Soczewek, wszystkie można przeczytać na magazynpismo.pl/soczewka).
Ziemia to nie tylko efekt rocznej pracy Tomasza Ulanowskiego wspieranego przez zespół redaktorek i redaktorów, grafików i fotoedytorek „Pisma” oraz rozmów z dziesiątkami ekspertów i lektury stosu raportów i książek. To również rezultat podróży od podkrakowskich wsi, przez Islandię aż po Kostarykę. I w czasie, w przeszłość, do pierwszych prehistorycznych śladów człowieka w Hiszpanii (a nawet dużo wcześniej), i w przyszłość, do osławionego już roku 2050.
Inspiracją dla Ziemi były film i książka Życie na naszej planecie, w których David Attenborough opisuje rozwiązania dotyczące ochrony środowiska, wprowadzane w różnych miejscach globu. Ziemia nie jest encyklopedycznym kompendium wiedzy o katastrofie klimatycznej. Nie zawiera wszystkich informacji o tym ogromnie złożonym zjawisku ani nie tłumaczy każdej z dźwigni, które na niego wpływają. Jest jednak próbą rzetelnej, wnikliwej, a równocześnie wciągającej odpowiedzi na cztery pytania.
Czy i w jaki sposób możemy osiągnąć neutralność emisyjną dwutlenku węgla w 2050 roku? A jeżeli nam się to uda, to w jaki sposób możemy usunąć z atmosfery chociaż część gazów cieplarnianych, które już w nią wpompowaliśmy i które pchają w górę globalną temperaturę? Jak możemy wyżywić wciąż rosnącą wielomiliardową ludzką populację, równocześnie minimalizując ślad węglowy? I wreszcie, czy zdołamy pogodzić rozwój naszej cywilizacji z zachowaniem ziemskiej bioróżnorodności?
Zapraszam Was w niezwykłą podróż po Ziemi.
Masz przed sobą otwartą treść, którą udostępniamy w ramach promocji „Pisma”. Odkryj pozostałe treści z magazynu, także w wersji audio. Jeśli nie masz prenumeraty – zarejestruj się i wykup dostęp.