Felieton
O zakazie telefonów w szkołach i ekranowych inkwizytorach
Nawet jeśli zakażemy młodzieży używania urządzeń elektronicznych w szkole, wciąż pozostawimy ją osamotnioną w problemach, jakich nastręcza jej świat cyfrowy.
Twój dostęp nie jest aktywny. Skorzystaj z oferty i zapewnij sobie dostęp do wszystkich treści.
Nawet jeśli zakażemy młodzieży używania urządzeń elektronicznych w szkole, wciąż pozostawimy ją osamotnioną w problemach, jakich nastręcza jej świat cyfrowy.
Tego lata spędziłam trzydzieści trzy dni bez mediów społecznościowych. Sam fakt, że uważam to za warte odnotowania, jest znakiem czasów.
Gdy oceniamy zasadność udostępnienia w sieci wizerunku dziecka, należy postawić właściwe pytanie: nie o to, czy została wyrażona zgoda, ale o to, w jakim celu w ogóle o tę zgodę
Dostrajamy życie już nie do rytmu natury, lecz do tempa nowych technologii. A to się nie może udać bez kosztów w postaci uszczerbków na naszym zdrowiu fizycznym i psychicznym, ponieważ
Zakaz smartfonów w szkole jest słodką obietnicą ukojenia wyrzutów sumienia bez podjęcia samodzielnego wysiłku przez rodziców. Tymczasem szkoła jest tylko elementem złożonego ekosystemu, w którym rozwija się dziecko.
Czy nasze dyskusje w internecie są bezużyteczne? Nie, to internet jest bezużyteczny dla naszych dyskusji. Bez względu na to, jak dobra byłaby to dysputa, za chwilę zmiażdży ją lawina informacji
Chociaż nie jestem fanką retoryki opartej na straszeniu, trudno ignorować kilka dekad badań nad wpływem ekranów na rozwój mózgu. Dlatego gdy czytam hiperentuzjastyczne nawoływania do wyręczania się sztuczną inteligencją w