Twój dostęp nie jest aktywny. Skorzystaj z oferty i zapewnij sobie dostęp do wszystkich treści.


Przeczytaj i słuchaj bez ograniczeń. Zaloguj się lub skorzystaj z naszej oferty

Felieton

À propos zdrowej żywności

Rysunek Anna Głąbicka

Moja przyjaciółka B. jest mistrzynią rozwiewania żywieniowych złudzeń. Ilekroć wyda mi się, że wdrożyłam w życie nowy zdrowy nawyk, rozeznana jak mało kto w temacie jedzenia B. wylewa mi na głowę wiadro zimnej wody. Mleko owsiane? Prawie sam cukier. Ocet jabłkowy na utrzymanie stabilnego poziomu cukru? Niszczy szkliwo zębów w stopniu, w którym szkody przerastają korzyści. Słodzenie kawy miodem? W wysokiej temperaturze miód traci wszelkie prozdrowotne właściwości. Pełnoziarniste pieczywo? Oczywiście zdrowsze od białego, ale bardziej ciężkostrawne. A to i tak tylko zestaw zaleceń dotyczących śniadania. W samym temacie owsianki toczą się w środowisku dietetycznym spory o tak dużej intensywności, że doktor Damian Parol określił je na swoim Instagramie mianem „wojny owsiankowej”.

Połapanie się w najnowszych doniesieniach dotyczących zdrowego żywienia niebezpiecznie często przypomina stąpanie po polu minowym. Mogą na nim pomóc mądre podcasty, jak choćby ten lekarza Michaela Gregera zatytułowany Nutrition Facts czy specjalistki od żywienia Moniki Reinagel Nutrition Diva. Pomocne mogą okazać się również filmy dokumentalne – na przykład Korporacyjna żywność w reżyserii Roberta Kennera, opowiadający o wpływie dzisiejszego rynku na jakość naszej żywności, czy dostępna na Netflixie seria Rotten pokazująca ekologiczne, społeczne i etyczne koszty pozyskiwania takich produktów jak awokado, czekolada albo wino. Mogą, ale nie zmienia to faktu, że w świecie bądź co bądź coraz większego dobrobytu rosną również – wbrew pozorom – wyzwania związane z naprawdę zdrowym i etycznym jedzeniem.

Istnieją jednak kwestie bezsporne – jak to, że wysokoprzetworzona żywność ma niewiele wspólnego z żywnością rozumianą jako coś, co ma nas nie tylko karmić, ale przede wszystkim odżywiać. Pisze o tym choćby brytyjski lekarz Chris van Tulleken w książce Ultraprzetworzeni ludzie. Dlaczego wszyscy jemy rzeczy, które nie są jedzeniem… i czemu nie możemy przestać?, zwracając uwagę na pułapki serwowane nam współcześnie przez zglobalizowany, oparty na biotechnologii, monokulturach i masowym przetwórstwie przemysł żywieniowy. Van Tulleken udowadnia, że zakupy spożywcze wymagają dziś o wiele większej świadomości niż kiedykolwiek wcześniej – zarówno w zakresie naszego zdrowia, jak i zdrowia naszej planety. To między innymi dlatego, jak przekonuje z kolei kanadyjski autor Taras Grescoe w książce The Lost Supper: Searching for the Future of Food in the Flavors of the Past (Zaginiona kolacja. Szukanie przyszłości jedzenia w smakach przeszłości), najbliższą perspektywą dla zmian na rynku żywienia powinien być powrót do jedzenia sprzed ery rozpędzonej industrializacji, czyli prostych składników uprawianych w zgodzie z naturą i lokalnym ekosystemem. Póki co nasza żywność nieustannie traci na „odżywczości” i jeśli niczego w tym temacie nie zrobimy, przyszłość ludzkości i jej dobrobytu nie rysuje się w jasnych barwach.

Nie oznacza to jednak, że wszelkie nowe technologie wykorzystywane w produkcji żywności są szkodliwe. Wręcz przeciwnie – część z nich ma szansę okazać się kluczowa dla przetrwania naszego (i nie tylko naszego) gatunku. Dziennikarz „Guardiana” i ekspert klimatyczny George Monbiot w książce Regenesis. Jak wyżywić świat, nie pożerając planety przedstawia niezbędne elementy rewolucji żywnościowej, które muszą zajść, jeśli nie chcemy doprowadzić do powszechnej klęski głodu i chorób – czy to z powodu szkodliwości jedzenia, czy też związanego z jego produkcją pogłębiania się klimatycznej zapaści. Aby dobrze jeść, potrzebna jest nie tylko świadomość, ale również – jeśli nie zwłaszcza – systemowa zmiana w myśleniu o rolnictwie, hodowli zwierząt oraz przetwórstwie jedzenia. Zmiana, która zaczyna się od pozornie niewinnych dylematów podczas zakupów – no właśnie – w supermarkecie? Na lokalnym bazarze? W spożywczej kooperatywie? Albo od pozornie prostego dylematu: co na śniadanie?


Masz przed sobą otwartą treść, którą udostępniamy w ramach promocji „Pisma”. Odkryj pozostałe treści z magazynu, także w wersji audio. Jeśli nie masz prenumeraty lub dostępu online – zarejestruj się i wykup dostęp.

Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury.

Newsletter

Pismo na bieżąco

Nie przegap najnowszego numeru Pisma i dodatkowych treści, jakie co miesiąc publikujemy online. Zapisz się na newsletter. Poinformujemy Cię o najnowszym numerze, podcastach i dodatkowych treściach w serwisie.

* pola obowiązkowe

SUBMIT

SPRAWDŹ SWOJĄ SKRZYNKĘ E-MAIL I POTWIERDŹ ZAPIS NA NEWSLETTER.

DZIĘKUJEMY! WKRÓTCE OTRZYMASZ NAJNOWSZE WYDANIE NASZEGO NEWSLETTERA.

Twoja rezygnacja z newslettera została zapisana.

WYŁĄCZNIE DLA OSÓB Z AKTYWNYM DOSTĘPEM ONLINE.

Zaloguj

ABY SIĘ ZAPISAĆ MUSISZ MIEĆ WYKUPIONY DOSTĘP ONLINE.

Sprawdź ofertę

DZIĘKUJEMY! WKRÓTCE OSOBA OTRZYMA DOSTĘP DO MATERIAŁU PISMA.

Newsletter

Pismo na bieżąco

Nie przegap najnowszego numeru Pisma i dodatkowych treści, jakie co miesiąc publikujemy online. Zapisz się na newsletter. Poinformujemy Cię o najnowszym numerze, podcastach i dodatkowych treściach w serwisie.

* pola obowiązkowe

SUBMIT

SPRAWDŹ SWOJĄ SKRZYNKĘ E-MAIL I POTWIERDŹ ZAPIS NA NEWSLETTER.

DZIĘKUJEMY! WKRÓTCE OTRZYMASZ NAJNOWSZE WYDANIE NASZEGO NEWSLETTERA.

Twoja rezygnacja z newslettera została zapisana.

WYŁĄCZNIE DLA OSÓB Z AKTYWNYM DOSTĘPEM ONLINE.

Zaloguj

ABY SIĘ ZAPISAĆ MUSISZ MIEĆ WYKUPIONY DOSTĘP ONLINE.

Sprawdź ofertę

DZIĘKUJEMY! WKRÓTCE OSOBA OTRZYMA DOSTĘP DO MATERIAŁU PISMA.

-

-

-

  • -
ZAPISZ
USTAW PRĘDKOŚĆ ODTWARZANIA
0,75X
1,00X
1,25X
1,50X
00:00
50:00