Podróż
Ziemia bez nazwy
Lodowiec zakłócił tu nie tylko układ warstw geologicznych, ale też logikę dziejów. Zostawił pobojowisko, w którym nie sposób się nie pogubić.
Twój dostęp nie jest aktywny. Skorzystaj z oferty i zapewnij sobie dostęp do wszystkich treści.
Lodowiec zakłócił tu nie tylko układ warstw geologicznych, ale też logikę dziejów. Zostawił pobojowisko, w którym nie sposób się nie pogubić.
Być może w architekturze rozpoczyna się właśnie epoka projektowania dyskomfortu. Warto jednak jeszcze podjąć próbę wymyślenia jej innej nazwy – może to być: epoka dobrostanu.
Chcemy tego czy nie, musimy żyć w gęstych miastach. Tylko jeszcze nie wiemy dokładnie, co to tak naprawdę znaczy.
Ślad ekologiczny architektury zmusi nas do ograniczenia liczby wznoszonych budynków. To zachwieje karierami wielu architektów i architektek. I już dziś doprowadza ich do furii.
Tutaj, na najwyższym wzniesieniu Eich Berge, tych porośniętych gęstą dąbrową wzgórz pełnych cienistych wąwozów i parowów, wilgotnych niecek i słonecznych polan; do Vettera dociera, że gdyby budowniczym kolei przyszła ochota
Czy z odbudowy Ukrainy może się wyłonić coś znaczącego dla architektury na całym świecie? Tak, ale to niekoniecznie musi być dobra wiadomość. Filip Springer w nowym cyklu Architektura 2.0 stawia pytania
Postanowiliśmy odwrócić tradycyjną logikę festiwalową – zamiast ściągać ludzi do Miedzianki, uznaliśmy, że zawieziemy tę Miedziankę do nich. Wyruszymy w Polskę z festiwalową kolumną. Ile byśmy w niej nie mieli
W sierpniu 1980 roku robotnicy Stoczni Gdańskiej dokonali niemożliwego. Konsekwencje tamtych wydarzeń zmiotły ich zakład z powierzchni ziemi. Historia terenów postoczniowych jest już jednak strasznie banalna. Tylko czy musiała się tak potoczyć?
Pierwsza, ta dzika i „prawdziwa”, już właściwie nie istnieje. Druga powstała, bo tak chcieliśmy – zaspokaja nasze potrzeby. Trzecia – urządzona, wyładniona – ma cieszyć oko. Ale jest jeszcze czwarta.
Nic, co nie umie się zmieniać, na brzegu morskim nie przetrwa. Nawet miasto.
Dla leśników łamiąca drzewa nawałnica jest katastrofą. Dla lasu to szansa.
Po największym w historii kraju projekcie regulacji rzeki Duńczycy niemal od razu przystąpili do jej renaturyzacji. Mimo że ceną było przekreślenie niemałej części własnej historii i tożsamości.
Wiesz, ciągle się zastanawiam, jak Ci to powiedzieć. I czy w ogóle Ci mówić. Mógłbym to przecież zostawić. Sam byś w końcu gdzieś o tym przeczytał albo ktoś by Ci powiedział. Ale to by
Harcerstwo ma nowoczesność wpisaną w swój genotyp. Tylko nie umie o tym opowiadać.
Na południu Europy nie ma torfowisk. W Polsce wkrótce może być podobnie. Te, które mamy, po prostu wyschną, a zmagazynowany w nich węgiel uleci do atmosfery.
Jedno pokolenie miało tu szansę przeżyć powódź, pożar lasu, trąbę powietrzną i niszczącą suszę. Tu, na Śląsku, nie gdzieś daleko, za morzem. Przedstawiamy czwartą część cyklu Filipa Springera "Podróż do
Miejska bryza wieje w kierunku najcieplejszych dzielnic. Drapacze chmur działają jak kominy, pozwalają ciepłemu powietrzu się unosić, przeganiać chmury albo wywoływać deszcz. Sztuczny klimat miasta generuje problemy jego mieszkańców. Przedstawiamy
Rzeka wyschła. Nie cała, tylko tu i ówdzie. Jak mówić o rzece, która pojawia się i znika? Gdzie jest jej źródło? I co, jeśli nie ma go już w przestrzeni,
Na Helu, w miejscu, w którym zaczyna się Polska, co dwa lata trzeba dosypywać piasku, bo Bałtyk ciągle zabiera plażę. Ale z ocieplenia klimatu można się też cieszyć – wydłużyło
Ośmieleni decyzją zaprzyjaźnionej redakcji "Vogue Polska", by pokazać redakcyjne wnętrza odważyliśmy się i my. Po raz pierwszy prezentujemy siedzibę Pisma. Za projektem stoi znakomity zespół magazynu wspomagany przez niezawodny Ząb Czasu.
Jeszcze nigdy w dziejach ludzkość nie była tak zgodna co do czasu, w którym żyje. Dla każdego z nas oznacza to coraz większą samotność.