Wersja audio
A mnie kazali zrezygnować z wszystkiego! – powiedział do idącej z nim dziewczyny i obojętnie minął mnie wraz z moją wyciągniętą na pożegnanie dłonią. – Może jedzenie też niech przestaną podgrzewać! – usłyszałem jeszcze, a potem Przemo Łukasik, współtwórca renomowanej śląskiej pracowni Medusa Group i projektant słynnego bytomskiego Bolko Loftu, zniknął za szklanymi drzwiami. FBył 22 maja ubiegłego roku i w łódzkiej Fabryce Sztuki przy ulicy Tymienieckiego zakończył się właśnie Archiblok – debata o architekturze organizowana w ramach Łódź Design Festival, jednego z najważniejszych polskich festiwali poświęconych projektowaniu. Od kilku lat prowadzę te debaty. Dlatego chciałem pożegnać się z Łukasikiem.
Tamtego roku oprócz niego w dyskusji brały udział trzy panelistki: Dorota Leśniak-Rychlak, redaktorka naczelna krakowskiego „Autoportretu”, oraz projektantki Jo Jurga i Małgorzata Kuciewicz. Mówiły o głębokim wpływie architektury na środowisko.
Przypomnijmy: wznoszenie, użytkowanie i rozbiórka budynków (najczęściej po to, by w ich miejscu postawić nowe) to według Międzynarodowej Agencji Energetycznej (International Energy Agency, IEA) źródło 40 procent światowych emisji gazów cieplarnianych (dane za 2022 rok). Produkcja cementu oraz systemy HVAC (heating, ventilation, air conditioning – ogrzewanie, wentylacja, klimatyzacja), służące do utrzymywania sztucznego klimatu wewnątrz budynków, odpowiadają za 20 procent światowych emisji. A samo tylko wytwarzanie cementu, generujące 11 procent emisji, obciąża środowisko bardziej niż transport lotniczy i morski razem wzięte.
Z wszystkich trzech wystąpień wynikało, że oto jesteśmy w momencie, w którym zmienia się podstawowe pytanie architektury. Do tej pory brzmiało ono: „Jak projektować?”. I tak od wieków kształci się zastępy architektów i architektek, by umieli na nie odpowiedzieć. Jednak ślad, jaki budowle odciskają na planecie, każe się zastanowić nad czymś innym. Czy powinniśmy jeszcze w ogóle wznosić nowe budynki?
Zgodnie z rekomendacjami Międzyrządowego Zespołu do spraw Zmian Klimatu (Intergovernmental Panel on Climate Change, IPCC) do 2030 roku należy zredukować globalne emisje o 45 procent, a do 2050 roku do zera. To wprawdzie nie uchroni nas przed katastrofą klimatyczną, ale zwiększy nasze szanse na uniknięcie najczarniejszych scenariuszy. Jednak globalne emisje wciąż rosną i marne to pocieszenie, że wzrost ten jest mniejszy niż kilka lat temu.
Zmienia się podstawowe pytanie architektury. Czy powinniśmy jeszcze w ogóle wznosić nowe budynki?
W maju …
Aby przeczytać ten artykuł do końca, zaloguj się lub skorzystaj z oferty.
Dostęp do tego materiału mógłby kosztować 8,99 zł. My jednak w tej cenie dajemy Ci miesięczną subskrypcję wszystkich naszych treści. Czytaj i słuchaj do woli. Zostaniesz z nami na dłużej?
Studium jest częścią cyklu Architektura 2.0.
Mecenasem cyklu Architektura 2.0 jest mLeasing.
Studium ukazało się w lipcowym numerze „Pisma” (07/2023) pod tytułem Zmiana najważniejszego pytania.