Analogowa cywilizacja jest w zaniku, kurczy się i podupada. Cyfrowa anektuje kolejne obszary i wypiera tę pierwszą. Między nimi tłumek obywateli. Nie nadążają. Zewsząd słyszą: musisz nadążać, podciągnij się. Starają się, ale nie potrafią. Mimo to są odcinani od kolejnych usług, bo przecież „wszystko załatwicie w internecie”. Może trudno to przyjąć do wiadomości, ale w Polsce lokalnej żyją ludzie, którzy nie są biegli internetowo. To inna twarz wykluczenia cyfrowego.
Pamiętam z lat 90. irytującą narrację środowisk liberalnych o transporcie publicznym. Mówiono o deficytowych PKS-ach kursujących niczym widma między …
Aby przeczytać ten artykuł do końca, zaloguj się lub skorzystaj z oferty.
W „Piśmie” bierzemy odpowiedzialność za słowo.
Każdy tekst przed publikacją przechodzi wielostopniowy proces redakcji i fact-checkingu. To wymaga czasu i pracy całego zespołu. Dołącz do społeczności „Pisma”. Zamów dostęp online. Istniejemy dzięki osobom takim jak Ty.
Andrzej Andrysiak – (ur. 1971), dziennikarz, redaktor. Wydawca „Gazety Radomszczańskiej”, szef Stowarzyszenia Gazet Lokalnych. Wcześniej w „Expressie Wieczornym”, „Kulisach”, „Życiu Warszawy”, „Dzienniku Gazecie Prawnej” jako dziennikarz, redaktor, wicenaczelny i naczelny. Autor Lokalsów. Nieoficjalnej historii pewnego samorządu.