Opowiadanie
Po słońcu
I wtedy odwróciła od niego wzrok. Jeszcze zanim pociąg odjechał, pozwoliła machającej dłoni spocząć na kolanach i wpatrywała się przed siebie, w puste siedzenia przedziału. Został na wypłowiałym od słońca, drewnianym peronie przy