Rozmowa
Nowe średniowiecze pod dyktando big techu
Obyśmy nieustannie myśleli o tym, co macierz Eisenhowera określa jako rzeczy „ważne niepilne”. Bo to, co ważne, na pewno kiedyś stanie się pilne. Ale wtedy nie będziemy mieć czasu na przygotowanie strategii.