Wersja audio
Oto twoje nowe narodziny –
w odnowionym ciele i duchu.
I zaznawszy nowego wzroku i słuchu
poczułem wyraźnie, że ktoś jeszcze inny
żyje w moim ciele. Potajemnie kluczy
we mnie przede mną. Kusi cały czas,
ażeby mój wzrok rozpalony zgasł
niczym świeczka. Wieszczy i naucza
że choćbym zdechł, to nie ujdę przed
śmiałym wzrokiem, nie wymknę się snom
i zwidom, gdy każdą z mych bied
wytrzęsie przetaczający się grom.
To ów ktoś ci ożywił te mury,
jeszcze cię nie znając? To on
szuka pęknięcia twojej natury,
żeby ci przybliżyć słodki zgon?
Idź precz, poczwaro, i się nie waż
zbliżyć na krok. Zgiń, wstrętna poczwaro!
Ale i trudno znieść niezasłużoną karę,
chociaż ty szalejesz, choć się gniewasz.
18.I
przełożył Jacek Podsiadło
Masz przed sobą otwartą treść, którą udostępniamy w ramach promocji „Pisma”. Odkryj pozostałe treści z magazynu, także w wersji audio. Jeśli nie masz prenumeraty – zarejestruj się i wykup dostęp.