Wersja audio
Zobacz, powiedziałam Marcie, kiedy schodziłyśmy na łyżwach po schodach
pokrytych gumą do przejścia w stronę szatni. Minęło wiele lat. Znowu możemy
chodzić na łyżwy. Byłyśmy tutaj razem ostatni raz w podstawówce. Co było
pomiędzy. Trudno sobie przypomnieć.
Te same ławki w szatni. Wiernie czekały. Lód. Biały lód. I moje nowe białe łyżwy.
Za pożyczone od Marty pieniądze. Mówiła, żebym nie pożyczała łyżew.
Namówiła mnie na najdroższe z futerkiem na górze.
Liczę lata. Ponad czterdzieści. Trudno uwierzyć. Zdejmuję buty. Zastanawiam się. Co
robiłam przez ten czas.
Masz przed sobą otwartą treść, którą udostępniamy w ramach promocji „Pisma”. Odkryj pozostałe treści z magazynu, także w wersji audio. Jeśli nie masz prenumeraty – zarejestruj się i wykup dostęp.