»Pobierz okładkę grudniowego wydania „Pisma”«
„W sprawie okładki dla „Pisma” dyrektor artystyczna Karolina Mazurkiewicz napisała do mnie z konkretnym pomysłem – weselny tort jako ilustracja związków, tych romantycznych i nieromantycznych. Od razu chwyciłam ten koncept, w końcu nie ma chyba lepszego symbolu miłości dwojga ludzi niż wielki różowy tort. Ale chciałam pokazać, że współczesny świat nieco przefiltrował taką tradycyjną wizję związków i coraz rzadziej stawia się na piedestale wyłącznie związki romantyczne. Dlatego moja ilustracja jest głównie o docenianiu różnych relacji i o ich rosnącej roli w naszym życiu – męska przyjaźń, kręgi kobiet czy miłość do pupila mogą dawać nam przecież równie dużą satysfakcję” – opowiada Magdalena Pankiewicz, ilustratorka, autorka okładki najnowszego numeru magazynu.
Jak bardzo potrzebujemy dziś relacji romantycznych? Badania w Polsce i zagranicą pokazują, że rośnie grupa osób nie będących w związku, które deklarują, że są bardzo zadowolone ze swojego życia. Czy to prawda? Bohaterowie reportażu Kawaler nie do wzięcia przyznają, że nie przeszkadza im brak partnerki w życiu, a nawet jeśli – to nie są gotowi na podjęcie działań, by ten stan zmienić. Może więc jesteśmy świadkami przesunięcia punktu ciężkości – z relacji romantycznych na inne, które zaczynają nabierać coraz większej wartości w naszym życiu? Zaczynamy dostrzegać większą wartość w wieloletnich przyjaźniach, godnych naszego zaufania znajomościach, ważnym w naszym otoczeniu sąsiedztwie?
W wywiadzie Jak trwoga, to do sióstr pytamy badaczki Sandrę Frydrysiak i Martę Majchrzak o znaczenie siostrzeństwa, o to czym ono dziś jest, na ile relacje oparte na wspólnych interesach i pomaganiu sobie karmią nas i realizują potrzebę bliskości i sensu. Zostawiając pytanie o naszą potrzebę relacji romantycznych, zapraszamy Was do lektury ciekawego portretu najmilszego człowieka Hollywood, czyli Toma Hanksa. Jakim cudem on zawsze da się lubić? A także do zajrzenia do eseju, który – jak sądzimy – wzbudzi spore zainteresowanie, zwłaszcza gdy tekst zaczyna się pytaniem o to, czy leki na depresję to placebo. „Na psychiatrach ciąży niezwykła presja – pisze Paweł Kicman.
– Z jednej strony jedyne powszechnie dostępne narzędzie ich pracy to leki (…), leki te powodują skutki uboczne, których pozbawione jest działające na takim samym poziomie placebo. (…) mogą wysłać osoby chore na terapię, ale na nią trafią jedynie ci, których na to stać”. Gorąco polecamy ten materiał, a także stałą dawkę prozy, która w tym numerze prezentuje się wspaniale w wykonaniu opowiadania Joanny Bator oraz fragmentu debiutanckiej książki Marii Halber. Zapraszamy do lektury na ciemne zimowe grudniowe wieczory.
Katarzyna Kazimierowska i Zuzanna Kowalczyk
redaktorki prowadzące w „Piśmie”
Masz przed sobą otwartą treść, którą udostępniamy w ramach promocji „Pisma”. Odkryj pozostałe treści z magazynu, także w wersji audio. Jeśli nie masz prenumeraty lub dostępu online – zarejestruj się i wykup dostęp.