Portret
Jacinda Ardern: Bawi mnie łatka „anty-Trumpa”
Po najgorszym ataku terrorystycznym w dziejach Nowej Zelandii premierka Jacinda Ardern opowiada o jego następstwach, o znalezieniu się na świeczniku i o tym, jak kraj dochodzi do siebie.
Twój dostęp nie jest aktywny. Skorzystaj z oferty i zapewnij sobie dostęp do wszystkich treści.
Po najgorszym ataku terrorystycznym w dziejach Nowej Zelandii premierka Jacinda Ardern opowiada o jego następstwach, o znalezieniu się na świeczniku i o tym, jak kraj dochodzi do siebie.
Nowa Zelandia nigdy nie jest po drodze. Dlatego od ponad tysiąca lat niemal każdy, kto tu trafia, może się czuć odkrywcą. Wrażenie to powinno łączyć, ale właśnie ono dzieli najbardziej.