Fotoreportaż
Do Europy tak, ale tylko waszym umarłym
Dwa lata temu Polska zapoznała się z angielskim terminem pushback. Nie występuje w oficjalnych dokumentach, a w praktyce oznacza zawracanie, często przy użyciu siły, osób migrujących do linii granicy państwowej (lub za nią). Wtedy, w 2021 roku, chodziło o granicę polsko-białoruską. To tu reżim Aleksandra Łukaszenki postanowił wykorzystać zjawisko migracji do wywarcia presji na Polskę i – dalej – na Unię Europejską.
Pogrzeb Abdiego Biratu Fite z Etiopii na cmentarzu parafialnym w Białowieży. Pastor Krzysztof Flasza przytula brata zmarłego, Deriego. Białowieża, 2023.
W sierpniu tamtego roku kamery i oczy zwróciły się na grupę trzydzieściorga dwojga kobiet i mężczyzn oraz kota Fijuza z Afganistanu. Na wysokości wsi Usnarz Górny zostali zatrzymani i otoczeni przez służby polskie i białoruskie. Niezgodnie z prawem nie pozwolono im złożyć wniosków o objęcie międzynarodową ochroną prawną, odcięto ich od informacji, pomocy medycznej oraz ograniczono dostęp do jedzenia i wody. Sytuacja trwała wiele tygodni i zakończyła się wywiezieniem całej grupy w nieznanym kierunku. Nie wiadomo, co się z nimi stało. Być może podzielili los innych uchodźców i uchodźczyń, którzy w podobny sposób zostali pozbawieni szansy rozpoczęcia procedury azylowej. Wywózki na linię granicy prowadzone od tamtej pory w różnych porach roku, również zimą, kiedy temperatura spada poniżej zera, sprawiają, że osoby, których dotyczą, znajdują się nierzadko w sytuacji zagrożenia zdrowia i życia. Zdarza się, że to życie tracą.
Minęły dwa lata od wydarzeń w Usnarzu Górnym i pierwszego lokalnego, podlaskiego pogrzebu osoby uchodźczej, która próbowała dostać się do Polski z Białorusi. Syryjczyk Ahmad Al-Hassan został pochowany przez społeczność tatarską z Bohoników. Ciała uchodźców spoczywają na cmentarzach w Białowieży, Bohonikach, Krynkach, Sokółce, w lasach Podlasia i rzekach przy granicy z Białorusią, które raz po raz oddają szczątki idących migracyjnym szlakiem z Mińska do Unii Europejskiej. Wiemy o czterdziestu dziewięciu potwierdzonych śmierciach. W lasach, na bagnach, w rzekach i łąkach polsko-białoruskiej granicy setki osób uznawane są za zaginione.
Zapewnij sobie dostęp do ulubionych tekstów, nagrań audio, a także miesięcznika w wersji na czytniki.
Mecenasem Fotografii w Piśmie jest sieć Puro Hotels, która poprzez zaangażowanie w życie kulturalne i działania edukacyjne popularyzuje wiedzę na temat sztuk wizualnych.
