Wersja audio
Gdzie pan się wybiera na karnawał?
Problemem badacza karnawału jest to, że wszędzie, z małymi wyjątkami, karnawał odbywa się w tym samym czasie. Z rzadka tylko można pogodzić ze sobą dwa albo trzy wydarzenia w jednym sezonie, ale w różnych miejscach. Dlatego uważam za swoje wielkie osiągnięcie, że udało mi się zobaczyć już prawie czterdzieści karnawałów.
Każdy z nich był inny – pod względem kostiumów, masek, muzyki, zmienionego rytmu życia, jakiego mogłem przez kilka dni doświadczyć. W tym roku, podobnie jak w zeszłym, sytuacja jest trudna, bo przy obostrzeniach epidemicznych niełatwo się bawić. Karnawału takiego, jaki znamy z poprzednich lat, nie będzie.
Czy to źle?
Bardzo źle. Już w zeszłym roku przez pandemię część karnawału nie mogła się odbyć. Proszę sobie wyobrazić, że w Bazylei, gdzie karnawał organizowany jest z wielkim rozmachem, ogłoszono z tego powodu żałobę. Wywieszono czarne flagi.
Żałoba po zabawie, która się nie odbyła?
Karnawał to nie tylko zabawa. Czasem nazywa się go piątą porą roku. A pora roku, jak wiadomo, musi nadejść, inaczej zapanowałby chaos. Jakby to było – przeżyć rok bez zimy?
Prof. dr hab. Wojciech Dudzik
. 1959), …
Aby przeczytać ten artykuł do końca, zaloguj się lub skorzystaj z oferty.
Dostęp do tego materiału mógłby kosztować 8,99 zł. My jednak w tej cenie dajemy Ci miesięczną subskrypcję wszystkich naszych treści. Czytaj i słuchaj do woli. Zostaniesz z nami na dłużej?
Rozmowa ukazała się w lutowym numerze miesięcznika „Pismo. Magazyn Opinii” (2/2022).