Wersja audio
Jedno z wyższych pięter typowego wieżowca w centrum miasta. Żelbetowa konstrukcja wyłożona białymi kaflami jest zarazem korytarzem, którym można spacerować dookoła budynku. Podobnie jest na każdym piętrze. Po jednej stronie widzimy rozległą przestrzeń, w dole której, na wysokości ulicy, znajduje się wielki hol. Po drugiej stronie widać przeszkloną ścianę budynku, za którą rozpościera się panorama miasta. To wysokościowiec, jakich wiele w tajwańskich metropoliach.
Korytarzem idzie para – Chin, główna bohaterka filmu Historia z Tajpej (1985), oraz Pan Ke, jej przełożony i kochanek. Ich romans właśnie się kończy. Rozmawiają o tym, że firma, w której oboje pracują, będzie restrukturyzowana. Stają przy szklanej ścianie. „Spójrz na te budynki – mówi Pan Ke, patrząc na widok za oknem. – Coraz trudniej mi rozróżnić, które z nich sam zaprojektowałem. Wszystkie wyglądają tak samo”.
Kamera przesuwa się w dół, na krajobraz miasta, odsłania kilka poziomów wiaduktów, pod nimi wielopasmową ulicę, a wzdłuż niej rzędy samochodów. Wszystko osnute jest szarą mgiełką. To dym z fabryk wytwarzających produkt krajowy brutto Tajwanu.
Rewolucja na dużym ekranie
Zanim tajwański reżyser Edward Yang zaczął kręcić filmy, chciał zostać architektem. Najpierw jednak podjął studia inżynierskie w Tajwanie. Na początku lat 70. wyjechał do Stanów Zjednoczonych, gdzie studiował na wydziale informatycznym Uniwersytetu Florydy. Po zakończeniu nauki został w USA i pracował jako programista. W tym czasie zainteresował się kinematografią. Przez kilka miesięcy uczył się nawet w szkole filmowej Uniwersytetu Południowej Kalifornii.
Po dziesięciu latach spędzonych w Ameryce jego pasja do kręcenia filmów wróciła i Yang ruszył szukać szczęścia – najpierw w Hongkongu, potem w Tajwanie. Młodzieńcze zainteresowanie architekturą przerodziło się w niezwykłą wrażliwość reżysera w sposobie patrzenia na miasto – jego krajobraz, budynki i wnętrza, jego historię i zachodzące w nim zmiany, wreszcie jego symboliczny potencjał.
Takie miasto jak to z Historii z Tajpej , ogromne i magnetyczne w swojej jednostajności, było dla Yanga ulubionym tłem opowieści o Tajwańczykach i Tajwanie – o szalejącym na wyspie kapitalizmie, o transformacji obyczajowej jej mieszkańców, o statusie politycznym Tajwanu i jego nieoczywistych relacjach z komunistycznymi Chinami, o napięciach społecznych, przemocy na ulicach, pozycji kobiet w społeczeństwie, stosunkach pomiędzy rdzennymi a napływowymi mieszkańcami, ich językach, kulturze i zwyczajach.
Kiedy Yang zaczynał pracę w kinematografii, wątki …
Aby przeczytać ten artykuł do końca, zaloguj się lub skorzystaj z oferty.
W „Piśmie” bierzemy odpowiedzialność za słowo.
Każdy tekst przed publikacją przechodzi wielostopniowy proces redakcji i fact-checkingu. To wymaga czasu i pracy całego zespołu. Dołącz do społeczności „Pisma”. Zamów dostęp online. Istniejemy dzięki osobom takim jak Ty.
Partnerem tekstu jest organizator Azjatyckiego Festiwalu Filmowego Pięć Smaków, który potrwa od 16 listopada do 4 grudnia w Warszawie i online na piecsmakow.pl.