Twój dostęp nie jest aktywny. Skorzystaj z oferty i zapewnij sobie dostęp do wszystkich treści.


Czytaj i słuchaj bez ograniczeń. Zaloguj się lub skorzystaj z naszej oferty

Esej

Światowy ład made in China

Przez dekady Chińska Republika Ludowa kładła podwaliny swej przyszłej potęgi, nie ściągając uwagi świata, i dopiero od kilku lat Zachód postrzega ją jako potencjalne zagrożenie. Pekin nie chce jednak wywrócić stołu, tylko zająć przy nim miejsce. Najlepiej u jego szczytu.
rysunek JAKUB KAMIŃSKI
POSŁUCHAJ

Gdy podróżowałem do Chin dwadzieścia lat temu, były mieszaniną biednej prowincji i niezliczonych megalomańskich drapaczy chmur w budowie. Dziesięć lat temu pędziły już po szerokich autostradach, w smogu i niekończących się korkach. Moim chińskim znajomym żyło się wyraźnie lepiej, cieszyli się z sukcesów swojego kraju i z lubością krytykowali rodzimych polityków. Dziś do Chińskiej Republiki Ludowej (ChRL) trudno się w ogóle dostać z powodu polityki antycovidowej, więc obserwuję ją z daleka.

Dostęp online
Czytaj i słuchaj bez ograniczeń. Kup

Zaawansowana technologicznie, potężna gospodarczo, nacjonalistycznie napompowana, wewnętrznie coraz bardziej autokratyczna, na scenie międzynarodowej coraz bardziej asertywna. A jednocześnie uwięziona w wybuchowym klinczu ze Stanami Zjednoczonymi z jednej strony i niewygodnym sojuszu z Rosją z drugiej. Moi chińscy znajomi nie chcą już ze mną rozmawiać o polityce: ich telefony wszystko słyszą, a algorytmy wyłapują każdy szczegół.

Zmieniło się wiele, ale nie tylko wewnątrz kraju. Każdy ruch władz w Pekinie jest pod baczną obserwacją całego świata, a szczególnie Stanów Zjednoczonych. Chiny nie schodzą z pierwszych stron gazet, ale zdecydowanie nie jest to popularność, jaka podobałaby się poprzednim pokoleniom chińskich przywódców.

Chiny wychodzą z ukrycia

Jedną z dewiz Deng Xiaopinga (1904–1997) – ojca chińskiej transformacji gospodarczej po 1978 roku – było taoguang yanghui (韬٪ڑ养١ق), czyli „pozostawanie w ukryciu”. Niemal do końca pierwszej dekady XXI wieku nieźle się to Chinom udawało. Na arenie międzynarodowej podkreślały swój status państwa rozwijającego się, unikały rozgłosu, a tym bardziej konfrontacji. Rosły w siłę, stopniowo stając się potęgą gospodarczą na skalę globalną, ale nie powodowały większego niepokoju na europejskich czy północnoamerykańskich salonach politycznych.

Zmieniło się to w ciągu ostatnich kilkunastu lat. Najpierw XXIX Letnie Igrzyska Olimpijskie w Pekinie w 2008 roku, na których kraj zaprezentował się jako dostatni i nowoczesny. Potem światowy kryzys finansowy, z którego ChRL wyszła obronną ręką, udowodniwszy niezwykłą stabilność swojego sektora finansowo-bankowego, która zaskoczyła gospodarki zachodnie.

Moi chińscy znajomi nie chcą już ze mną rozmawiać o polityce: ich telefony wszystko słyszą, a algorytmy wyłapują każdy szczegół.

Gdy na scenę polityczną w 2012 roku wkroczył Xi Jinping, strategia Deng Xiaopinga poszła w niepamięć. Zmienił się nie tylko język chińskiej dyplomacji, ale i sposób, w jaki Chińczycy zaczęli postrzegać swoje miejsce na świecie – uznali się za mocarstwo rywalizujące z USA i regionalnego hegemona w Azji. Nakreślono nie tylko koncepcję „chińskiego marzenia”, ale przede wszystkim drogi ku „wielkiemu renesansowi narodu chińskiego” ( Zhonghua minzu weida fuxing, $$华٪ء١غ伟$jخ`兴).

Prezydentura Donalda Trumpa (2017–2021) oznaczała ostrą odpowiedź zza oceanu: antychińskie przebudzenie, które zjednoczyło demokratów i republikanów. Obecnie obserwujemy eskalację napięcia na linii Waszyngton–Pekin, postępującą deglobalizację, rosnącą niestabilność gospodarczą, a do tego zatrważające zmiany klimatyczne i – jakby tego było mało – wojnę w Ukrainie, której też nie da się oddzielić od amerykańsko-chińskiej rywalizacji. Jaka zatem w tym coraz bardziej niespokojnym świecie jest chińska pozycja polityczna, jakie są cele i największe wyzwania międzynarodowe Państwa Środka?

Przewrót kopernikański w amerykańskiej polityce wobec Chin

Jest 2019 rok. Siedzę w hotelu w Pekinie, mam godzinę do spotkania i bawię się pilotem do telewizora. Kilkadziesiąt programów telewizji ogólnochińskiej i stacji …

Aby przeczytać ten artykuł do końca, zaloguj się lub skorzystaj z oferty.

Dostęp do tego materiału mógłby kosztować 8,99 zł. My jednak w tej cenie dajemy Ci miesięczną subskrypcję wszystkich naszych treści. Czytaj i słuchaj do woli. Zostaniesz z nami na dłużej?



Esej ukazał się w październikowym numerze „Pisma” (10/2022) pod tytułem Państwo Środka w świetle reflektorów.



Logotyp Fundacji Michalskiego

Eseje w „Piśmie” powstają dzięki wsparciu Fundacji Michalskiego.

Newsletter

Pismo na bieżąco

Nie przegap najnowszego numeru Pisma i dodatkowych treści, jakie co miesiąc publikujemy online. Zapisz się na newsletter. Poinformujemy Cię o najnowszym numerze, podcastach i dodatkowych treściach w serwisie.

* pola obowiązkowe

SUBMIT

SPRAWDŹ SWOJĄ SKRZYNKĘ E-MAIL I POTWIERDŹ ZAPIS NA NEWSLETTER.

DZIĘKUJEMY! WKRÓTCE OTRZYMASZ NAJNOWSZE WYDANIE NASZEGO NEWSLETTERA.

Twoja rezygnacja z newslettera została zapisana.

WYŁĄCZNIE DLA OSÓB Z AKTYWNYM DOSTĘPEM ONLINE.

Zaloguj

ABY SIĘ ZAPISAĆ MUSISZ MIEĆ WYKUPIONY DOSTĘP ONLINE.

Sprawdź ofertę

DZIĘKUJEMY! WKRÓTCE OSOBA OTRZYMA DOSTĘP DO MATERIAŁU PISMA.

Newsletter

Pismo na bieżąco

Nie przegap najnowszego numeru Pisma i dodatkowych treści, jakie co miesiąc publikujemy online. Zapisz się na newsletter. Poinformujemy Cię o najnowszym numerze, podcastach i dodatkowych treściach w serwisie.

* pola obowiązkowe

SUBMIT

SPRAWDŹ SWOJĄ SKRZYNKĘ E-MAIL I POTWIERDŹ ZAPIS NA NEWSLETTER.

DZIĘKUJEMY! WKRÓTCE OTRZYMASZ NAJNOWSZE WYDANIE NASZEGO NEWSLETTERA.

Twoja rezygnacja z newslettera została zapisana.

WYŁĄCZNIE DLA OSÓB Z AKTYWNYM DOSTĘPEM ONLINE.

Zaloguj

ABY SIĘ ZAPISAĆ MUSISZ MIEĆ WYKUPIONY DOSTĘP ONLINE.

Sprawdź ofertę

DZIĘKUJEMY! WKRÓTCE OSOBA OTRZYMA DOSTĘP DO MATERIAŁU PISMA.

-

-

-

  • -
ZAPISZ
USTAW PRĘDKOŚĆ ODTWARZANIA
0,75X
1,00X
1,25X
1,50X
00:00
50:00