Telewizor – nie wiedząc, że i ja istnieję –
mieszka w pokoju, w którym widzę wszystko.
Choćby czytelnię, w której zasnęła dziewczyna
i śniły jej się potem biblioteki, w których
każda książka ślęczała nad jakimś tomiszczem,
Proust ziewał nad Leninem, nad Warholem Hitler.
Dwatysiącektóryśtam. Piksele się mnożą.
W pokera z twoją głową grają wiadomości.
Aby przeczytać ten artykuł do końca, zaloguj się lub skorzystaj z oferty.
Dostęp do tego materiału mógłby kosztować 8,99 zł. My jednak w tej cenie dajemy Ci miesięczną subskrypcję wszystkich naszych treści. Czytaj i słuchaj do woli. Zostaniesz z nami na dłużej?