Wersja audio
Jeśli jesteśmy z dzieckiem poza domem najlepiej
znaleźć restaurację z przewijakiem (teraz
wiele restauracji ma już w toaletach
całkiem porządne przewijaki) jeśli
w pobliżu nie ma restauracji ani
stacji benzynowej (tam także znajdziemy
przewijak, choć często w gorszym stanie) wtedy
umieszczamy podkład na dowolnej równej
powierzchni (stół zazwyczaj jest najlepszy ale
ławka także się nada) jeśli nie ma stołów
ławek ani w ogóle mebli (chociaż w lesie
są wiaty) przewijamy dziecko w wózku jeśli nie
mamy wózka a w pobliżu nie ma wiat umieszczamy
podkład na kawałku równego terenu
(najlepiej jeszcze na kocu złożonym w pół) jeśli nie
wiemy jak go znaleźć bo jest noc i jest
zimno i zaraz nas złapią was złapią natychmiast
opuśćcie tę instrukcję przebywacie w niej
niezgodnie z prawem wracajcie
do kolczastej granicy tej instrukcji do
dziury którą weszliście to instrukcja dla
nas białych rodziców z naszymi białymi
dziećmi tak bardzo je kochamy sama
myśl że mogłyby w lesie przestraszone nie
macie prawa być w tej instrukcji macie
na pewno jakieś własne (na tych białoruskich
stronach na swoich grupach w tych językach które
nie są językami coś tam o Allahu
pewnie i jakieś wrzaski) opuśćcie tę instrukcję
Poezja w „Piśmie” powstaje przy wsparciu Staromiejskiego Domu Kultury w Warszawie.
Masz przed sobą otwartą treść, którą udostępniamy w ramach promocji „Pisma”. Odkryj pozostałe treści z magazynu, także w wersji audio. Jeśli nie masz prenumeraty – zarejestruj się i wykup dostęp.