Twój dostęp nie jest aktywny. Skorzystaj z oferty i zapewnij sobie dostęp do wszystkich treści.


Czytaj i słuchaj bez ograniczeń. Zaloguj się lub skorzystaj z naszej oferty

Rzecz gustu

Co obejrzeć podczas festiwalu Pięć Smaków?

Rusza największy w Polsce festiwal filmów azjatyckich – Pięć Smaków. My obejrzeliśmy niektóre z nich i mamy dla Was kilka rekomendacji.

Najbliższa edycja festiwalu Pięć Smaków nie zaskakuje – jak zawsze mamy do wyboru najlepsze tytuły kina azjatyckiego, od propozycji festiwalowych weteranów po filmowe debiuty.

Filmy pojawią się w ramach następujących sekcji: Retrospektywa: King Hu, Kobiece Oblicza Hongkongu, Focus: Indie, Nowe Kino Azji, Asian Cinerama, a także w ramach pokazów specjalnych.

Oto subiektywny wybór magazynu „Pismo” przygotowany przez szefową działu kultura, Katarzynę Kazimierowską. Wszystkie filmy zobaczycie podczas stacjonarnej części wydarzenia (Warszawa, 15–21.11), a część z nich również w ramach odsłony online (15.11–3.12).

(Jeśli macie ochotę wejść głębiej w klimat Azji, przeczytajcie teksty, które publikowaliśmy na ten temat w „Piśmie”. Tu znajdziecie nasz wybór idealny na Pięć Smaków – reportaże z Tajlandii, Birmy, Chin, eseje o Indiach, tekst o filmach Edwarda Yanga, historię osobistą Ai Weiweia, a także zdjęcia i podcasty).

Chcesz poznać z większym wyprzedzeniem nasze rekomendacje kulturalne? Skorzystaj z naszych jesiennych festiwalowych przewodników po wydarzeniach filmowych, teatralnych, muzycznych i nie tylko.

Dźalebi dla konia

reż. Anamika Haksar, Indie

Ten film to podróż w głąb Starego Delhi dla osób o mocnych nerwach oraz tych, które wiedzą, czego się spodziewać po indyjskim kinie spod znaku realizmu. Co prawda, choć prezentowany w tym filmie realizm w reżyserii Anamiki Haksar jest chwilami magiczny, to jednak widzowie zyskują pewne wyobrażenie o realiach życia w przeludnionym mieście. Kamera podąża za kobietami, dziećmi, starcami żyjącymi na ulicach, za młodymi i starszymi mężczyznami pracującymi codziennie w pocie czoła za grosze; oglądamy portret ulicy, na której toczy się całe życie: ludzie jedzą, pracują, myją się, śpią, kłócą, kradną, modlą.

Haksar pokazuje miasto w formie ni to dokumentu, ni fabuły, w dodatku oglądamy je oczami złodzieja, który postanawia zmienić fach i zaczyna oprowadzać spragnionych real experience turystów. Choć nie zna się na architekturze ani historii, to potrafi im pokazać prawdziwe Stare Delhi jak mało kto. Zabiera ich do znachorów sprzedających za grosze butelki z magiczną wodą, która ma uleczyć PTSD u pogrążonej w depresji ofiary gwałtu; spaceruje z nimi po najstarszym targu z przyprawami w mieście, prowadzi na miejsce, gdzie nocą składuje się w kolorowych plastikowych workach zwłoki.

Czarny humor miesza się tu z ponurym naturyzmem, a chwile empatii i bezinteresownej pomocy kontrastują z kiedyś kolorowymi, dziś brudnymi i odrapanymi ścianami budynków, które lata świetności mają dawno za sobą. Wraz z bohaterem zaglądamy na imprezę miejską, doświadczamy brutalności policji i hipnotyzujących opowieści starszyzny. W filmie Haksar sacrum miesza się z profanum, realizm z magicznością, a to wszystko w mieście, które nigdy nie zasypia, nigdy nie cichnie i nie odpoczywa. 

więcej na: piecsmakow.pl

Niech płonie

reż. Bui Thac Chuyên, Wietnam

W wiosce położonej w delcie Mekongu życie toczy się trochę obok świata. Mimo obecności telefonów komórkowych transport do miasta czy sąsiadów odbywa się po rzece, a w obliczu mniejszych czy większych katastrof wiejska wspólnota musi radzić sobie sama. W wiosce mieszkają trzy kobiety – główne bohaterki filmu – a każda z nich uwikłana jest w trudną relację miłosną. Zdane same na siebie, próbują zawierać siostrzeńskie porozumienie wobec obojętności wspólnoty i swoich miłosnych obiektów. 

Niech płonie jest opowieścią o ogromnej samotności, ale także o tym, jak bardzo nie potrafimy się ze sobą komunikować, emocjonalnie do siebie zbliżać. Łatwiej jest spalić dom i zniszczyć znany sobie świat niż przyznać się do żałoby i rozpaczy, które wyniszczają nas od środka. Proste historie, choć trudne, wydarzają się w otoczeniu zniewalającej przyrody, która niemal wchodzi do środka łatwopalnych drewnianych domów. Wioska w dżungli, gdzieś na obrzeżach świata, jest piękną metaforą naszego wyobrażenia o tym, gdzie jest nasze własne miejsce i jak bardzo pozostawieni jesteśmy sami sobie. Piękne, poruszające kino.

więcej na: piecsmakow.pl

U twego boku

reż. Chihiro Ito, Japonia

Jako fanka kina japońskiego najchętniej wybieram filmy z tego kraju. Podobnie jest z obrazem Chihiro Ito U twego boku, który opowiada historię z pogranicza rzeczywistości i baśni. Młody mężczyzna Miyama mieszka wraz z partnerką i jej córką w wygodnie urządzonym mieszkaniu. Codziennie przemierza na piechotę okoliczne miejscowości, służąc radą, medyczną wiedzą i wsparciem niczym lokalny znachor. Miyama stanowi rodzaj medium między światami zdrowia i choroby, duchów i żywych.

Co ciekawe, jego partnerka, która jest pielęgniarką, także odsyła do niego pacjentów cierpiących na ból inny niż jedynie fizyczny. Miyama jest niczym współczesny mnich, poza pragnieniem i rozpaczą, poza chęcią posiadania i złością. W pewnym momencie zaczyna widzieć osoby, których inni nie mogą zobaczyć. I które nieoczekiwanie przypominają mu o jego przeszłości, sprawiając, że zaczyna inaczej postrzegać swoją rolę. Ten film to ciekawa przypowieść o tym, jakie jest nasze przeznaczenie i miejsce w życiu innych osób i co w związku z tym możemy ofiarować światu.

więcej na: piecsmakow.pl

Fale

reż. Naoko Ogigami, Japonia

Naoko Ogigami jest ulubienicą festiwali, nie tylko Pięciu Smaków. Tym razem, zamiast uraczyć nas lekką czarną komedią, zaprasza do świata absurdu i frustracji. Pewnego deszczowego dnia mąż Yoriko wychodzi z domu i nie wraca, zostawiając pod jej opieką dorastającego syna i umierającego ojca. Mija dziesięć lat. Yoriko mieszka teraz sama w dużym domu. Jej codzienne życie składa się z rytuałów: pielęgnacji piaskowego ogrodu zen, modlitwy, jazdy rowerem do pracy w supermarkecie, uczestnictwie w sekcie religijnej, która czci specjalną wodę.

Spokojna, poukładana, pozbawiona silnych emocji codzienność zostaje zakłócona, gdy nagle pojawia się – schorowany, jak się okazuje – mąż. A po chwili także i syn z narzeczoną. I wszyscy oni oczekują, że Yoriko zachowa się tak, jak wymagają tradycja i obyczaj – zajmie się nimi, zrezygnuje z siebie, nagnie się. Ona jednak nie jest już potulną matką i żoną. I nie chce taka być. Film Ogigami to ciekawe spojrzenie na japońskie społeczeństwo, w warstwie rodzinnej bardzo tradycyjne, wciąż patriarchalne, wciąż nakazujące kobietom usługiwać mężczyźnie, zajmować się nim, być do końca opiekunką domowego ogniska.

Gdy Yoriko buntuje się przeciwko temu układowi, system rodzinny zaczyna trzeszczeć, szwy puszczają. Co się zmieni w naszym życiu, gdy postanowimy pomóc komuś, bo tego chcemy, a nie, bo musimy? Zmuszający do refleksji obraz zostaje w widzu na dłużej.

więcej na: piecsmakow.pl

Yudo. Droga kąpieli

reż. Masayuki Suzuki, Japonia

W starym budynku łaźni regularnie spotyka się lokalna społeczność niedużego miasteczka. Każdy ma swoje przyzwyczajenia: klientka w części żeńskiej śpiewa, licząc na to, że gdy syn wróci z więzienia, zaśpiewają razem, każde w swojej części łaźni; zbliżający się do emerytury listonosz marzy o własnej cedrowej wannie, by móc samotnie przeżywać tytułowe yudo, czyli drogę kąpieli; pewien niespełniony architekt właśnie tu doświadczy ukojenia. Jak mówi jedna z bohaterek, w łaźni wszyscy są równi, bo nadzy, poza modą i nowoczesnością.

Każdy może być po prostu sobą, bo tu nie ma miejsca na udawanie. Yudo ma swoje zasady, rytuały, swój kod, który trzeba przyjąć, by móc docenić w pełni wagę przeżycia, jakim jest kąpiel w publicznej łaźni. Organizatorzy piszą w zapowiedzi, że to najbardziej feel good movie z tegorocznej edycji i trudno się z nimi nie zgodzić, bo połączenie komedii z sympatycznymi bohaterami i ciepłem bijącym z każdej sceny to relaksujące połączenie. Wreszcie, film jest o tym, co w życiu ważne – by nie szukać dodatkowych znaczeń i wartości w rzeczach, które po prostu dają nam radość i spełnienie. To i tak już dużo, zwłaszcza w listopadzie.

więcej na: piecsmakow.pl

Amiko

reż. Yusuke Morii, Japonia 2022

Na koniec polecam bardzo piękny, poruszający film opowiadający o rozpadzie rodziny obserwowanym oczami małej dziewczynki. Amiko jest żywą kilkulatką o bujnej wyobraźni i radosnym sposobie bycia. Zdecydowanie nie poddaje się wysiłkom zmęczonej matki i zapracowanego ojca, którzy próbują utemperować jej silną osobowość i głośny sposób bycia – niepasujący do stereotypowego obrazu japońskiej dziewczynki. Ale to wszystko traci na znaczeniu, gdy rodzina staje w obliczu tragedii: matka Amiko roni zaawansowaną ciążę i  po tej stracie już nie ma siły się podnieść, pozostawiając dorastającego syna i Amiko samych sobie, pod nieuważną opieką przemęczonego męża.

Z każdym miesiącem Amiko, nie tracąc swojej energii i optymizmu, wpada coraz głębiej w króliczą norę, jaką jest pełen zasad, obostrzeń i kar system edukacji. Zaniedbana przez dorosłych, lekceważona przez rówieśników Amiko staje się ofiarą nękania, odrzucenia i lekceważenia. W pamięci pozostają sceny, w których dziewczynka za każdym razem podnosi się, starając się odzyskać swój entuzjazm, a jednocześnie próbując zrozumieć, jak działa świat i czemu ją odtrąca. Bardzo mądre, choć trudne kino.

więcej na: piecsmakow.pl

Zdjęcia: materiały prasowe

Jeśli organizujesz wydarzenie, które może zainteresować naszych czytelników i czytelniczki, napisz do nas na [email protected]. Może ukaże się w jednym z kolejnych naszych zestawień?

Newsletter

Pismo na bieżąco

Nie przegap najnowszego numeru Pisma i dodatkowych treści, jakie co miesiąc publikujemy online. Zapisz się na newsletter. Poinformujemy Cię o najnowszym numerze, podcastach i dodatkowych treściach w serwisie.

* pola obowiązkowe

SUBMIT

SPRAWDŹ SWOJĄ SKRZYNKĘ E-MAIL I POTWIERDŹ ZAPIS NA NEWSLETTER.

DZIĘKUJEMY! WKRÓTCE OTRZYMASZ NAJNOWSZE WYDANIE NASZEGO NEWSLETTERA.

Twoja rezygnacja z newslettera została zapisana.

WYŁĄCZNIE DLA OSÓB Z AKTYWNYM DOSTĘPEM ONLINE.

Zaloguj

ABY SIĘ ZAPISAĆ MUSISZ MIEĆ WYKUPIONY DOSTĘP ONLINE.

Sprawdź ofertę

DZIĘKUJEMY! WKRÓTCE OSOBA OTRZYMA DOSTĘP DO MATERIAŁU PISMA.

Newsletter

Pismo na bieżąco

Nie przegap najnowszego numeru Pisma i dodatkowych treści, jakie co miesiąc publikujemy online. Zapisz się na newsletter. Poinformujemy Cię o najnowszym numerze, podcastach i dodatkowych treściach w serwisie.

* pola obowiązkowe

SUBMIT

SPRAWDŹ SWOJĄ SKRZYNKĘ E-MAIL I POTWIERDŹ ZAPIS NA NEWSLETTER.

DZIĘKUJEMY! WKRÓTCE OTRZYMASZ NAJNOWSZE WYDANIE NASZEGO NEWSLETTERA.

Twoja rezygnacja z newslettera została zapisana.

WYŁĄCZNIE DLA OSÓB Z AKTYWNYM DOSTĘPEM ONLINE.

Zaloguj

ABY SIĘ ZAPISAĆ MUSISZ MIEĆ WYKUPIONY DOSTĘP ONLINE.

Sprawdź ofertę

DZIĘKUJEMY! WKRÓTCE OSOBA OTRZYMA DOSTĘP DO MATERIAŁU PISMA.

-

-

-

  • -
ZAPISZ
USTAW PRĘDKOŚĆ ODTWARZANIA
0,75X
1,00X
1,25X
1,50X
00:00
50:00