Zapisać się na warsztaty z ceramiki, kłaść się spać przed północą, ograniczyć korzystanie z mediów społecznościowych, więcej czytać, więcej pisać, więcej ćwiczyć, schudnąć, nie obgryzać paznokci, mniej się stresować… Tak mogłaby wyglądać moja lista postanowień noworocznych. Spisałbym ją zapewne na kolorowej kartce, powiesił na lodówce i zabrał się za realizację już teraz, w pierwszych dniach 2022 roku, który zapewne okaże się lepszy, łaskawszy od 2021, 2020 i wszystkich poprzednich. A co gdyby choć raz nie oczekiwać? Nie wymagać od siebie, innych i rzeczywistości wokół, nie nastawiać się na nic?
Te pytania stawiamy przed Wami w styczniowym „Piśmie”. Zuzanna Kowalczyk rozmawia z prognostykiem Grzegorzem Lewickim o zmianach, które czekają naszą cywilizację. Jak sugeruje badacz, niekoniecznie okażą się one spektakularne. Możliwie, że przyjdą raczej niepostrzeżenie. Musimy je tylko wystarczająco wcześnie dostrzec, wskazać palcem jak szare nosorożce, które zlewają się z krajobrazem sawanny. I działać planowo, a nie ad hoc.
Obserwujmy więc uważnie to, co dzieje się obecnie. Pomocny może się okazać w tym esej Pawła Marczewskiego, w którym opisuje upadek i dziedzictwo Wunderkinda austriackiej polityki, Sebastiana Kurza. Nie zapominajmy również o Afganistanie. Anand Gopal przedstawia historie kobiet spoza Kabulu, które najmocniej odczuły wieloletni ciąg konfliktów zbrojnych toczący ten kraj. Nie bądźmy też obojętni na technologię – Alek Tarkowski tłumaczy fenomen NFT i sprawdza, czy na tokenach da się zarobić podobnie jak na dziełach sztuki nowoczesnej.
A skoro już o sztuce mowa, to w styczniowym wydaniu prezentujemy nowy format W ramach Pisma. Oddajemy w nim głos artystom i artystkom, by za pomocą obrazu poruszać nurtujące nas tematy związane z kondycją współczesnego świata.
Ważnych lekcji na temat teraźniejszości udzieli nam też kultura. Możemy sięgać w przeszłość, co zrobił Wojciech Engelking w tekście z cyklu Wokół książek, analizując nastroje w 1922 roku i próbując odnaleźć w nich analogie do rzeczywistości sto lat później.
Co przyniesie nam nowy rok? Czy rzeczywiście będzie lepiej? Na to pytanie nie znajdziemy odpowiedzi w żadnym tekście i u żadnego eksperta. Dlatego wierzmy w to, że jutro po prostu będzie, a my bądźmy teraz.
Dobrej lektury i przyjemnego słuchania!
Mateusz Roesler
Redaktor Wydania Cyfrowego i Audio
Masz przed sobą otwartą treść, którą udostępniamy w ramach promocji „Pisma”. Odkryj pozostałe treści z magazynu, także w wersji audio. Jeśli nie masz prenumeraty lub dostępu online – zarejestruj się i wykup dostęp.