We wrześniowym numerze „Pisma” z nieskrywanym entuzjazmem pisałem o najnowszym projekcie, jaki uruchamia Fundacja Pismo. O „Śledztwie Pisma”, pierwszym polskim reporterskim serialu podcastowym, którego emisję rozpoczynamy w piątek 18 października. Cóż jest w tym przedsięwzięciu tak niezwykłego?
Mamy w Polsce tradycję wysokiej jakości reportaży radiowych. Wystarczy wejść na stronę Studia reportażu i dokumentu Polskiego Radia, by się o tym przekonać, słuchając wybitnych materiałów. A organizowany co roku konkurs „Melchiory” nagradza najlepsze reportaże tworzone zarówno przez dziennikarzy anten ogólnopolskich, jak i stacji regionalnych. Równocześnie z kanonu słuchowisk radiowych pełnymi garściami czerpie szybko rosnący rynek audiobooków. Wiele z wydawanych nagrań to prawdziwe produkcje angażujące wielu często bardzo znanych aktorów, ze zaawansowanymi inscenizacjami, wycyzelowanym dźwiękiem i złożonym montażem – jak monumentalną “Biblię Audio”, wyprodukowaną przez Osorno. Pojawiają się również nowe podejścia do audiobooków, jak chociażby opublikowana niedawno wersja audio reportażu „Głosy”. Nie jest to wierna adaptacja książki, raczej równoległa edycja, bo obok obszernych inscenizowanych fragmentów, odgrywanych przez aktorów, kluczową rolę odgrywają sami autorzy, którzy czytają obszerne części i prowadzą słuchacza przez swoją opowieść, posiłkując się nagraniami niektórych ze swoich rozmówców.
Wszystkim tym, którzy lubią słuchać, a równocześnie interesują się reportażem, polecam “Biblię Audio”, „Głosy”, jak i reportaże nagradzane Melchiorami. Jak również zachęcam do posłuchania tekstów z “Pisma”. Od początku wydajemy je nie tylko w wersji papierowej i cyfrowej, ale również audio.
„Śledztwo Pisma” czerpie z tych doświadczeń, ale nie jest ani reportażem radiowym, ani audiobookiem. Przede wszystkim jest podcastem. Czyli audycją audio emitowaną w internecie. Od 18 października będzie swobodnie dostępna na stronie internetowej śledztwopisma.pl, ale również na kanałach Śledztwa Pisma na YouTube, Spotify, Google Podcast czy iTunes, oraz na stronie i w aplikacji podcastowej Tok FM, partnera dystrybucyjnego „Śledztwa”. „Śledztwo” nie jest więc ani ograniczone do programu radiowego, ani nie trzeba kupować audiobooka, by go wysłuchać.
Podcast jest darmowy. Wystarczy wejść na stronę internetową lub skorzystać z jednego z wielu serwisów, na których już słuchamy muzyki lub podcastów. Nie jest również adaptacją książki. Może Mirek Wlekły, autor pierwszego sezonu „Śledztwa” uzna kiedyś, że warto na jego podstawie napisać książkę reporterską, ale treść od początku była planowana jako serial audio, a jego scenariusz nie pojawi się w wersji tekstowej.
Po drugie, „Śledztwo Pisma” jest prawdziwym podcastowym serialem. Nie ukaże się w formie jednego nagrania, jak w przypadku audiobooka (nawet jeśli dzielonego na rozdziały). Odcinki pierwszego sezonu będą emitowane tydzień po tygodniu do końca listopada. Mirek Wlekły będzie odsłaniał przed słuchaczami, epizod po epizodzie, kolejne aspekty swego śledztwa. A są w nim, niczym w rasowym serialu, zwroty akcji, zaskakujące odkrycia i prawda, która nieustannie miesza się z fałszem. Od grudnia, jak w przypadku seriali telewizyjnych na platformach streamingowych, odcinki będzie można odsłuchać w dowolnym czasie i w konfiguracji wybranej przez słuchacza. I chociaż nagrywamy je na kilkanaście dni przed premierą, to jesteśmy przygotowani na to, by w trakcie emisji sezonu, jeżeli pojawią się nowe informacje, dograć odpowiednie fragmenty lub zmienić treść nadchodzących odcinków.
I to prowadzi nas do trzeciego elementu, który wyróżnia „Śledztwo” – mamy do czynienia z podcastowym serialem reporterskim. Historia, którą opowiada Mirek Wlekły, jest w pełni oparta na faktach. Które, podążając za standardami, jakie narzuciliśmy sobie w miesięczniku „Pismo. Magazyn opinii”, starannie zweryfikowaliśmy. Autentyczność tej opowieści podkreśla również styl, w jakim jest ona przedstawiona. W „Śledztwie Pisma” celowo zrezygnowaliśmy ze słuchowiskowych inscenizacji i gry aktorskiej. Będzie starannie zmontowane i wsparte dobrą muzyką, ale gro czasu zabiorą wypowiedzi bohaterów, świadków, ekspertów, nagrane przez Mirka albo – gdy dostępne są tylko w wersji pisanej lub rozmówca nie zgodził się na nagranie – czytane przez lektorkę. A co najważniejsze, to Mirek swoją opowieścią będzie prowadził Was przez swe śledztwo.
W Polsce podobny projekt jeszcze nie powstał. Jeżeli miałbym wskazać na wzorzec, do którego się odnosimy, to jest nim amerykański „Serial”. Jego trzy sezony, które do końca zeszłego roku zanotowały niemal dwieście pięćdziesiąt milionów pobrań i odsłuchań, są prekursorem dla tego formatu.
Czy nasze reporterskie śledztwo w formie odcinkowego cyklu audio, które opowiada prawdziwą historię wyprodukowaną według serialowego scenariusza, okaże się tak ciekawe, jak mnie się wydaje? To już Wy ocenicie.
Śledztwo Pisma, pierwszy polski reporterski serial podcastowy powstał dzięki wsparciu Sebastiana Kulczyka. Partnerem dystrybucyjnym Śledztwa jest właściciel aplikacji TOK FM. Słuchaj co tydzień od 18 października 2019 roku na www.sledztwopisma.pl.