Fotoreportaż
Wiejski karnawał
Najpierw natknąłem się na nagranie, na którym ktoś udokumentował bitwę między dwiema grupami karnawałowymi w rumuńskiej wiosce Ruginoasa. Był to tradycyjny pojedynek miejscowej młodzieży uzbrojonej w drewniane pałki, z ogromnymi maskami wypchanymi gąbką dla złagodzenia uderzeń. Poruszyła mnie energia tego wydarzenia, choć jak się potem okazało, konfrontacja dla jednego z uczestników skończyła się tragicznie: zmarł w wyniku obrażeń. Od tego czasu policja czuwa nad przebiegiem karnawału w Ruginoasie.

Bîrnova, Mołdawia, 2019
Z kolei w ukraińskim mieście Waszkowce w obwodzie czerniowieckim dwie grupy uczestników zabawy, przebranych za niedźwiedzi, starają się zepchnąć nawzajem z niewysokiego mostu. Praktyki karnawałowe rzadko jednak przybierają tak agresywną formę. Mieszkańcy Waszkowiec budują też z wielkich kartonowych pudeł mobilne, tematyczne sceny i przez dwa dni jeżdżą po ulicach. Wyobraźnia ludzka pracuje tam na najwyższych obrotach, tworząc każdego roku coraz bogatsze wizualnie postacie. To najciekawsza tradycja karnawałowa, na jaką dotąd trafiłem.
Najistotniejsza jest dla mnie nierozerwalnie związana z karnawałem totalna wolność, jaką można poczuć podczas zabawy. Na dzień lub dwa możesz się stać, kim chcesz. Często takie działanie ma też kontekst polityczny, może się wiązać z krytyką lokalnej rzeczywistości, jak w położonej przy granicy z Ukrainą rumuńskiej wiosce Vicovu de Sus, znanej z szmuglu papierosów. Można w niej spotkać kolędników przebranych za policję polującą na przemytników w ramach karnawałowych występów.
Zapewnij sobie dostęp do ulubionych tekstów, nagrań audio, a także miesięcznika w wersji na czytniki.
Mecenasem Fotografii w Piśmie jest sieć Puro Hotels, która poprzez zaangażowanie w życie kulturalne i działania edukacyjne popularyzuje wiedzę na temat sztuk wizualnych.