Wersja audio
W ostatniej scenie trzeciego sezonu Twin Peaks (2017) agent Cooper i kobieta, która być może jest cudownie ocalałą Laurą Palmer [dziewczyną, której zagadkowa śmierć otwiera i zawiązuje fabułę serialu – przyp. red.], po serii podróży przez alternatywne wymiary i równoległe rzeczywistości wracają do miasteczka Twin Peaks, do domu Palmerów. Drzwi otwiera im jednak obca kobieta, która najwyraźniej nigdy nie słyszała o Laurze i jej rodzinie. Agent Cooper i jego towarzyszka odchodzą w kierunku samochodu, nie mając pojęcia, co się dzieje. W końcu Cooper pyta płaskim, mechanicznym głosem: „Który mamy rok?”.
bohaterowie serialu doświadczają w tej scenie emocji, która regularnie powraca we współczesnej popkulturze: świat, który pozornie wydaje się swój, okazuje się obcy. Dom przestaje być domem. Współczesnego nam czasu nie sposób uznać za „swój”. Wszystkie te doświadczenia pojawiają się szczególnie często w telewizyjnej „fantastyce bliskiego zasięgu”. Niedaleka przyszłość przedstawiana jest w niej jako teraźniejszość, która utraciła wszelkie stabilizujące i oswajające ją elementy. W efekcie zmienia się w koszmar, w którym nie sposób rozróżnić, co jest teraźniejszością, a co nawiedzającym jak widmo zwiastunem przyszłości.
Pomieszanie porządków czasowych często wyraża już sama forma narracyjna, celowo dezorientująca widzów co do relacji między wydarzeniami, które ci oglądają …
Aby przeczytać ten artykuł do końca, zaloguj się lub skorzystaj z oferty.
W „Piśmie” bierzemy odpowiedzialność za słowo.
Każdy tekst przed publikacją przechodzi wielostopniowy proces redakcji i fact-checkingu. To wymaga czasu i pracy całego zespołu. Dołącz do społeczności „Pisma”. Zamów pełen dostęp online do wszystkich treści za 8,99 zł miesięcznie. Istniejemy dzięki osobom takim jak Ty.
Esej ukazał się w listopadowym numerze miesięcznika "Pismo. Magazyn opinii" (11/2019) pod tytułem Witajcie w nieswoich czasach.