Wersja audio

Rysunek Anna Głąbicka
Droga K.!
Próbuję się odchudzać (…) Nie mogę sobie poradzić z uzależnieniem od ekranów (…) Nie rozumiem, dlaczego tak dużo z życia musi zajmować mi odmawianie sobie i kontrolowanie się. Kto nas tak wymyślił?
DD
Kochany DD!
Kiedy Wielka Symulacja (kryptonim „Ziemia”) była już prawie gotowa, inżynierowie zebrali się w białym pomieszczeniu i zasiedli dookoła błyszczącego stołu. Co prawda „zasiedli” nie jest może najbardziej fortunnym opisem tego, co zrobili inżynierowie – XF17b było zielonym żelowym blobem, który raz po raz wypuszczał z siebie nibynóżki, a teraz rozlewał się po równo na siedzeniu i na Surdid, Dumdum Poop miał siedem czułków i 17 członków, a także szyję okoloną naszyjnikiem z onyksowym jaszczurem, ale nie mógł się pochwalić ani jednym pośladkiem, zaś Gerard i Agata woleli stać.
– Kochani – wybulgotało XF17b będące szefem projektu – przeglądałom raz jeszcze kod, który napisaliście, i muszę powiedzieć, że jestem pod wrażeniem. To chyba pierwszy raz, kiedy symulacja nie będzie wymagała wielu interwencji; wszystko będzie toczyło się samo! My ustawiamy tylko parametry pradawnej zupy w taki sposób, żeby samoczynnie wyrodziły się z niej samoreplikujące się cząstki, które, jeśli nasze przewidywania są zasadne, przerodzą się w organizmy. Potem organizmy wielokomórkowe – bla, bla, bla – to wszyscy wiecie, miliony lat, tup, tup z morza, potem powinny pokazać się te dziwaczne jaszczury, na punkcie których Surdid ma obsesję. Potem, jeśli symulacja nie dowiezie i jaszczury nie staną się inteligentne (tak się pewnie zdarzy, ale Surdid tak truł, że musiałem się zgodzić na te jaszczury), pierwsza interwencja z naszej strony – programujemy wielką skałę, która jaszczury rozwala, potem stawiamy na ssaki, a potem, jeśli wszystko się uda, w symulacji powstanie przewidziany przez Gerarda „człowiek”. Gerard, czy możesz powiedzieć, dlaczego sądzisz, że to właśnie człowiekowi uda się osiągnąć wysoki poziom inteligencji?
Gerard zaczerwienił się. Zamknął na chwilę wszystkie troje oczu i zebrał się w sobie.
– Niektórzy, na przykład Surdid, mówili, że dlatego wpisuję w kod możliwość człowieka, bo człowiek wyglądałby podobnie do mnie…
– Nie przejmuj się Surdidem, wszyscy wiemy, jak on truje – bulgnęło XF17b, a Agata pokiwała pokrytą futrem głową.
– Ale naprawdę uważam, że człowiek będzie strzałem w dziesiątkę. Bo będzie zarówno inteligentny, jak i idealnie skrojony pod swoje symulacyjne środowisko. Program „człowiek” potrzebuje jeść, przeżyć pośród innych zwierząt, generalnie nie będzie miał łatwo. I dlatego podprocesami „człowieka” będą procesy, które nazwałem sobie roboczo „chciwość” (żeby zawsze wziął trochę więcej niż musi, na zapas), „żarłoczność” (żeby, jak już się dorwie do „białka” i „witamin”, napychał się jak tylko może) i „lenistwo”. Dzięki tym genialnym podprocesom człowiek rozwinie się tak, że inni symulacjoniści będą przecierać oczy, czułki, czy co tam będą mieli, ze zdumienia.
– Po tym, jak ruszasz kłami, widzę, że chcesz coś dodać, Agato – bulgnęło XF17b.
– Taaak… ja się boję jednego. Że program „człowiek” okaże się tak skuteczny, że całkowicie przemodeluje nam symulację. I że pewnego dnia chciwość sprawi, że zacznie zagarniać inne programy, takie jak „las” czy „zwierzęta”; że uda mu się zwiększyć ilość pokarmu tak dalece, że żarłoczność stanie się kontrproduktywna, i że tak sobie poukłada wszystko wokół, że nic nie będzie chciał robić, tylko gapić się w…
– Może się tak zdarzyć – wzruszyło żelem XF17b. – Podprogramy początkowo ewolucyjnie użyteczne często stają się kontrproduktywne. Ale wtedy będziemy wiedzieli, co zrobić.
– Co? – Pomachała kłem Agata.
– To co z jaszczurami.
– Walimy meteorytem?
– Tak. Albo lepiej: czekamy, aż „człowiek” sam się wykończy. A potem stawiamy na szczury. No dobra, teraz ruszać się tam, jutro zaczynamy! I niech się dzieje wola kodu.
– Niech się dzieje! – krzyknęli zgodnie inżynierowie.
Masz przed sobą otwartą treść, którą udostępniamy w ramach promocji „Pisma”. Odkryj pozostałe treści z magazynu, także w wersji audio. Jeśli nie masz prenumeraty lub dostępu online – zarejestruj się i zamów dostęp.