
Czterdzieści godzin tygodniowo – tyle spędza w sieci przeciętny polski uczeń. Co drugi obserwuje w internecie przemoc i nękanie, mniej więcej jedna na trzy osoby otrzymała choć raz prośbę lub żądanie przysłania nagich zdjęć, a niemal wszyscy osłabiają swoje kompetencje poznawcze wielogodzinnym oglądaniem TikToka. Trzeba gruntownie nie rozumieć, z jakim problemem mamy do czynienia, by uważać, że rozwiąże go wprowadzenie w szkołach zakazu używania telefonów. Hasło „zakaz telefonów” jest jednak słodką obietnicą uciszenia wyrzutów sumienia dorosłych, którzy zamiast leczyć przyczynę, chcą szybko nakleić plasterek na wciąż jątrzącą się ranę.
A gdyby tak w centrum rozwoju technologii postawić człowieka? „ Listy z cyfrowego roju ” to nowy cykl felietonów, które publikujemy tylko online . Magdalena Bigaj, medioznawczyni i twórczyni Fundacji Instytutu Cyfrowego …
Aby przeczytać ten artykuł, zaloguj się lub skorzystaj z oferty.
Czytaj i słuchaj treści, które poszerzają horyzonty, inspirują do rozmów i refleksji. Wypróbuj „Pismo” przez miesiąc. Możesz zrezygnować w każdej chwili.
Dostęp online
wersja audio i na czytniki,
dostęp do aplikacji i serwisu
9,99 / miesiąc
Prenumerata
co miesiąc papierowe wydanie,
dostęp online do aplikacji i serwisu
16,99 / miesiąc
