Wersja audio
Trzy dni przed śmiercią mój mąż wstał z łóżka. W jakiś sposób udało mu się przeciągnąć swoje ciało przez korytarz i dotrzeć do salonu, gdzie zastałam go przeglądającego tom zdjęć Esther Horvath, zatytułowany Into The Arctic Ice: The Largest Polar Expedition of All Time ( W arktyczny lód: Największa wyprawa polarna wszech czasów ). Białe włosy Barry’ego sterczały dziko, stał boso, mimo że była późna, grudniowa noc, deszcz ze śniegiem walił w okna. Jak zdołał naciągnąć na swoje kościste biodra spodnie od dresu? Przez cały dzień prawie się nie poruszał, podnosząc głowę tylko po to, żeby wypić łyk rosołu na kościach przygotowanego przez jedną z naszych córek, wspierając się na mnie, kiedy miał przejść do łazienki, oszołomiony lekami przeciwbólowymi. A jednak jakoś zdołał dowlec się na środek tego wynajętego domu i wyciągnąć książkę, która tak go teraz pochłonęła.
Książkę nadesłano pocztą kilka dni wcześniej, kiedy Barry wciąż jeszcze był w stanie przez godzinę lub coś koło tego wysiedzieć na sofie; przeglądał tom, starając się jak najdelikatniej ujmować kolejne kartki kciukiem i palcem wskazującym, żeby nie naruszyć stonowanych kolorów zdjęć. Był z nami zięć, przyjechał razem z resztą rodziny na kameralne świąteczne spotkanie. Obaj mężczyźni rozmawiali spokojnymi, niskimi głosami o tym regionie naszej planety, niegdyś tak dobrze znanym mojemu mężowi – bliższe mu było jedynie 36 akrów lasu deszczowego w zachodnim Oregonie, gdzie mieszkał przez pięćdziesiąt lat i gdzie ja mieszkałam razem z nim niemal przez dwa dziesięciolecia, aż do dnia, kiedy późną letnią nocą wygnał nas stamtąd pożar. Barry przesunął się bliżej Pete’a i wskazywał smugi błękitu na zdjęciach Horvath przedstawiających rozległe pola lodowe, grzbiety niedźwiedzi polarnych, niesamowitą poświatę ludzkiego światła przecinającego mrok. Łuszczącą się skórę na nosach i …
Aby przeczytać ten artykuł do końca, zaloguj się lub skorzystaj z oferty.
Dostęp do tego materiału mógłby kosztować 8,99 zł. My jednak w tej cenie dajemy Ci miesięczną subskrypcję wszystkich naszych treści. Czytaj i słuchaj do woli. Zostaniesz z nami na dłużej?
Esej Debry Gwartney Fire and Ice pierwotnie ukazał się w magazynie „Granta” w lipcu 2021 roku. Copyright © 2021 by Debra Gwartney. Wszystkie prawa zastrzeżone. Polski przekład ukazał się w lutowym numerze miesięcznika „Pismo. Magazyn Opinii” (2/2022) pod tytułem Ogień i lód.