Pewnie jesteście zmęczeni oglądaniem zdjęć wyschniętych rzek w Europie, informacjami o pożarach w Hiszpanii, Portugalii czy Kalifornii; wiadomościami o migrantach ze Wschodu, coraz częściej nazywanymi uchodźcami klimatycznymi. Ja też. Wiosna i lato minęły na słuchaniu i czytaniu o tym, że jest susza, że za mało wody gruntowej, że nie dbamy o retencję, że wycinamy lasy, niszczymy zieleń i wstawiamy drzewa w mieście w gustowne donice, które są dla nich jak garnek z gorącą wodą. Gwoździem do trumny była wiadomość o zatrutej, a właściwie regularnie podtruwanej Odrze. Zdjęcia martwych ryb i bobrów. A najgorsza jest myśl, że wciąż tak mało ludzi to obchodzi.
W jednym z numerów brytyjskiego tygodnika „The Guardian” przeczytałam artykuł, który opisuje, jak zmieni się życie milionów ludzi na ziemi do 2050 roku. Domyślacie się, że to przygnębiająca lektura. Ale ten 2050 rok …
Aby przeczytać ten artykuł, zaloguj się lub skorzystaj z oferty.
Czytaj i słuchaj treści, które poszerzają horyzonty, inspirują do rozmów i refleksji. Wypróbuj „Pismo” przez miesiąc. Możesz zrezygnować w każdej chwili.
Dostęp online
wersja audio i na czytniki,
dostęp do aplikacji i serwisu
14,99 / miesiąc
Prenumerata
co miesiąc papierowe wydanie,
dostęp online do aplikacji i serwisu
24,99 / miesiąc


Bill McKibben będzie gościem konferencji Masters&Robots, która odbędzie się w dniach 21-22 września (w Warszawie oraz online).
Skorzystaj z kodu zniżkowego dla czytelników „Pisma". Przy zakupie biletów wpisz PISMO_MR, aby otrzymać upust w wysokości 15 proc. Szczegóły: Masters&Robots