Nagle wszystko mi się znudziło, cała ta rozmowa i ten wieczór, schowałam papierosy do kieszeni, a oni, szukając sposobu, żeby mnie zatrzymać, spanikowani powiedzieli mi o owcy.
zdjęcie NARODOWE ARCHIWUM CYFROWE
Wersja audio
POSŁUCHAJ
To mogła być owca, ale mogło to też być dziecko w kożuchu – powiedzieli, gdy już się trochę poznaliśmy, jakiś czas po tym, jak niedaleko śmietnika zaczepili mnie, prosząc o papierosa. Zaczepił właściwie jeden, ten odważniejszy. – Ja też mogę? – Zza odważniejszego wychylił się drugi. Wydawało mi się, że delikatnie i jakby mimowolnie dygnął. Kiwnęłam głową, sama też lekko dygając. Wyciągali papierosy z paczki w wielkim skupieniu: ostrożnie i nienaturalnie powoli. Przypominali dzieci grające na dywanie w bierki lub pijanych dorosłych udających trzeźwych. Bardzo się ucieszyli z tych szlugów, palili szybko i w milczeniu. Zapytaliśmy się nawzajem o imiona i natychmiast je zapomnieliśmy.
– Powiedz nam coś o sobie, czym się w życiu zajmujesz, masz wspaniałą kurtkę, jesteśmy ciebie bardzo ciekawi – powiedział ten odważniejszy. Podejrzewałam, że chciał jeszcze na chwilę zatrzymać przy sobie moje papierosy.
Chłopcy byli bardzo młodzi i na takich wyglądali. W ich życiu musiało się jak dotąd niewiele dziać, bo mówiąc o czymkolwiek, powtarzali zdania zasłyszane w filmach. Nic ich …
Aby przeczytać ten artykuł, zaloguj się lub skorzystaj z oferty.
Czytaj i słuchaj treści, które poszerzają horyzonty, inspirują do rozmów i refleksji. Wypróbuj „Pismo” przez miesiąc. Możesz zrezygnować w każdej chwili.
Dostęp online
wersja audio i na czytniki, dostęp do aplikacji i serwisu
Olga Hund –(ur. 1986), autorka książek Psy ras drobnych (2018) oraz Łyski liczą do trzech (2021). Laureatka Nagrody Literackiej im. Witolda Gombrowicza, Nagrody Conrada, nominowana do Nagrody Literackiej GDYNIA.
Prozę w „Piśmie" wspiera Miasto Gdynia, sponsor Nagrody Literackiej GDYNIA.