Wieje z południowego zachodu, a jak na złość wszystkie sensowne obejścia grani właśnie z tej strony. Żeby jeszcze rozwiewało chmury, toby i wątpliwości rozwiało, ale im bardziej duje, tym więcej się kłębi, tu już nie ma co liczyć na słońce, zaćmiło się, zsiniało, grań długa i widokowa w takich warunkach to już nie jest przyjemność. Już bym schodził, z przełączki żlebik jakiś jedynkowy, parskający żywym piargiem, ale w dół to się jakoś zniesie, spiargdoli się w podskokach, do doliny, do stawów, na czaj. Na swoje już wlazłem, i wczoraj, i dzisiaj, mogę już zleźć, wcześniej niż było w planie, do niższego schroniska, może będzie w karcie coś poza czosnkową i gulaszem, żebym nie musiał zapijać wódką na żołądek, sieć się pojawi, sprawdzi się prognozy, jeśli powietrze przestanie się szarpać, to sobie tę grań dokończymy jutro, a jak nie, to za rok, gór do tej pory nie zburzą. Gdzież on, czemu samym ostrzem lezie, a raczej pełznie po głazach, bo jak tak na samej grani zawieje, to i zwiać może, setka w porywach, równowaga …
Aby przeczytać ten artykuł do końca, zaloguj się lub skorzystaj z oferty.
Dostęp do tego materiału mógłby kosztować 8,99 zł. My jednak w tej cenie dajemy Ci miesięczną subskrypcję wszystkich naszych treści. Czytaj i słuchaj do woli. Zostaniesz z nami na dłużej?
Wojciech Kuczok –(ur. 1972), pisarz, autor scenariuszy, krytyk filmowy. Autor powieści Gnój, za którą dostał w 2003 roku. Paszport „Polityki”, Nagrodę Literacką NIKE w 2004 i nagrodę Krakowska Książka Miesiąca. Autor scenariusza do filmu Magdaleny Piekorz Pręgi, który w 2004 roku zdobył nagrodę główną na Festiwalu Filmowym w Gdyni. Speleolog, w latach 1982–2010 spenetrował ponad 800 obiektów jaskiniowych.