Wersja audio
Babka na majonezie zawsze się uda. Jajka trzeba utrzeć z cukrem, dodać pół szklanki mąki ziemniaczanej, dwie szklanki zwykłej, dwie łyżeczki proszku. Wszystko ubić jak do biszkoptu. A potem dołożyć pół słoika majonezu. Ciasto jest puszyste, wilgotne, może leżeć i leżeć. Czasami tak wyrośnie, że ucieka z blachy.
Ciasto zrobiła Ela. Ma pięćdziesiąt osiem lat, nie czyta, nie pisze, mało mówi. Ale ugotuje, posprząta, zrobi proste zakupy. Jej matka, Anna, lat osiemdziesiąt pięć, jest po dwóch zawałach. Placka już nie zagniecie, bo by się zasapała. Ale to ona musi włączyć piekarnik i dopilnować, kiedy wyłączyć, bo Ela tego nie wie.
W domu Anny wszystko działa jak w szwajcarskim zegarku, a ona jest jego mózgiem. Mechanizm rusza, gdy tylko przekraczam próg mieszkania. Anna, siwiutka, w eleganckiej podomce, komenderuje: – Ela, zrób herbatę! Michał, zdejmij z pawlacza album ze zdjęciami! – Córka i dwudziestopięcioletni wnuk zrywają się z kanapy, biegną do swoich zadań. Po chwili Ela niesie herbatę, Michał albumy. Siadają obok siebie na tapczanie, jakby w oczekiwaniu na dalsze zadania.
Od dziecka było widać, że Ela jest trochę inna. Miała trudności w szkole. Litery wszystkie znała, tylko nie składała słów. Anna z mężem codziennie z nią to składanie ćwiczyli, ale efektów nie było. Zabrali ją ze szkoły specjalnej, gdy skończyła szesnaście lat. Dostała orzeczenie – niepełnosprawność intelektualna w stopniu umiarkowanym. Poszła do pracy w spółdzielni inwalidów, wykańczała tam plastikowe naczynia. Osobami z niepełnosprawnością opiekowała się wychowawczyni, mieli na miejscu psychologa, psychiatrę. Dostała też rentę.
I to właśnie w pracy zakochała się w koledze. Anna tłumaczyła jej, że widują się codziennie, przyjaźnią się, przecież to wystarczy. Ale oni uparli się, że będą razem. Więc wszystko odbyło się po bożemu. Ślub był kościelny, a na weselu dwadzieścia osób bawiło …
Aby przeczytać ten artykuł do końca, zaloguj się lub skorzystaj z oferty.
Dostęp do tego materiału mógłby kosztować 8,99 zł. My jednak w tej cenie dajemy Ci miesięczną subskrypcję wszystkich naszych treści. Czytaj i słuchaj do woli. Zostaniesz z nami na dłużej?
Reportaż ukazał się w grudniowym numerze miesięcznika „Pismo. Magazyn Opinii” (12/2021) pod tytułem Pokolenia.