Reportaż
Oddam dziecko w dobre ręce. Historia Joanny Sobolewskiej-Pyz
Mała Joasia dostała ręcznie szytą, żółtą sukienkę z zieloną aksamitką, nowe imię – Inka – i mnóstwo miłości od nowych rodziców.
Twój dostęp nie jest aktywny. Skorzystaj z oferty i zapewnij sobie dostęp do wszystkich treści.
Mała Joasia dostała ręcznie szytą, żółtą sukienkę z zieloną aksamitką, nowe imię – Inka – i mnóstwo miłości od nowych rodziców.
Mamo, powiększyliśmy rodzinę!
Teresa Carrasquer Bernad dopiero po sześćdziesiątce dowiedziała się, że całe życie była martwa. A to jeszcze nie najgorsza z wiadomości, jakie na nią czekały.