W ubiegłym roku Filip Springer podróżował po Polsce, przyglądając się miejscom, w których na własnej skórze można poczuć nadchodzącą katastrofę klimatyczną. Odwiedził podgryzane przez Bałtyk wybrzeże i szukał w Warszawie wyspy ciepła, od której już dziś umierają ludzie. Sprawdzał też, jak szybko wysychają torfowiska nad Biebrzą. W tych wszystkich miejscach materializuje się ta wersja naszej przyszłości, w której żyjemy ze świadomością ogrzewającego się klimatu, ale nic z nią nie robimy. Poddajemy się inercji i giniemy. Ale tak wcale nie musi być, choć z Polski może trochę gorzej to widać. Dlatego teraz reporter szuka miejsc, które są zaprzeczeniem tych odwiedzonych przez niego rok temu. Miejsc, w których spojrzenie w przyszłość nie powoduje nocnych koszmarów, a daje nadzieję.
Partnerem cyklu Wyprawa po nadzieję jest Fundacja Współpracy Polsko-Niemieckiej w ramach linii projektowej „Deutsch-Polnische Bürgerenergie fürs Klima”.