Wersja audio
Jak mówi o stosunku Polaków do Zagłady polska prawica? Naród (koniecznie przez wielkie „N”) ratował Żydów. Przemoc – jeśli w ogóle można o niej mówić – stanowi zaledwie margines, a na dobrą sprawę należy ją uznać za robotę ludzi, których do Narodu nijak zaliczyć się nie da. Wystarczy odwiedzić Muzeum Polaków Ratujących Żydów podczas II Wojny Światowej imienia Rodziny Ulmów w Markowej, żeby zobaczyć, jak to działa. Dostajemy obraz wyczyszczony i ocenzurowany. Wystawa po prostu pomija problem przemocy wobec Żydów. Cały kadr wypełniają Ulmowie, rodzina, która ukrywała żydowskich zbiegów i zginęła razem z nimi, wydana przez granatowego policjanta. Historia Sprawiedliwych wśród Narodów Świata ma przekonywać, że Orzeł Biały „rozpościera ochronne skrzydła nad gwiazdą Dawida”, jak można było jeszcze niedawno przeczytać na stronie internetowej łódzkiego Centrum Dialogu w opisie położonego nieopodal pomnika Polaków Ratujących Żydów.
Jeśli ktoś mówi, że w stosunku Polaków do Żydów było lub jest coś nie tak, należy go uznać za oszczercę. W fabularyzowanym dokumencie Historia Kowalskich Macieja Pawlickiego i Arkadiusza Gołębiewskiego z 2009 roku rolę czarnego charakteru w opowieści o Sprawiedliwych gra niewdzięczny Żyd, który szkaluje Polskę. W finałowej scenie płonie stodoła, …