Twój dostęp nie jest aktywny. Skorzystaj z oferty i zapewnij sobie dostęp do wszystkich treści.


Czytaj i słuchaj bez ograniczeń. Zaloguj się lub skorzystaj z naszej oferty

Esej

Irak: dwadzieścia lat później

Zwykle dyktaturę na pewien czas zastępuje chaos. W Iraku chaos okazał się zjawiskiem trwałym, wręcz ustrojowym. Dorasta w nim pierwsze pokolenie, dla którego Saddam Husajn jest tylko abstrakcyjną postacią z podręczników historii. Może dlatego tak łatwo za nim tęsknić.
 

ilustracja KAMIL REKOSZ 

POSŁUCHAJ

Wnętrze komórki w całości zajmowały ogromne nagie zwłoki mężczyzny. Z różnych miejsc poranionego ciała wyciekała lepka substancja o jasnym kolorze; krwi było tylko trochę − zakrzepłe plamy widniały na ramionach i łydkach, zaś wokół barków i szyi widać było niebieskie siniaki i zadrapania. Kolor zwłok był niejednolity i właściwie nie do określenia.

Hadi podszedł bliżej, usadowił się w pobliżu głowy. Nie było nosa. (…) rozwinął kilkakrotnie złożone płócienne zawiniątko, następnie wyjął z niego rzecz, której szukał przez ostatnie dni, a mimo to teraz nie miał odwagi na nią spojrzeć. Wyjął świeży nos, wciąż oblepiony krwią. Następnie drżącą ręką umieścił go w czarnym zagłębieniu twarzy martwego. Pasował jak ulał, jakby już przedtem należał do tego ciała i teraz do niego powrócił” (przeł. Magdalena Zawrotna).

Dostęp online
Czytaj i słuchaj bez ograniczeń. Kup

Hadi, bohater nagradzanej na świecie powieści Frankenstein w Bagdadzie Ahmeda Saadawiego, jednego z nielicznych pisarzy, którzy ostali się po latach zawieruchy w Iraku, zbiera fragmenty zwłok ofiar zamachów terrorystycznych. Chce złożyć z nich całe ciało, które będzie można pogrzebać z honorem. Zrządzeniem losu zlepek szczątków niewinnych przechodniów − zabitych w eksplozjach samochodów pułapek, w strzelaninach lub w czasie bandyckich porachunków − ożyje i zacznie polowanie na sprawców. Wraz z każdym wyrównanym rachunkiem fragment ciała pomszczonej ofiary będzie ulegał ostatecznemu rozkładowi. Ale bagdadzkiemu Frankensteinowi nigdy nie zabraknie części zamiennych − nawet jeśli z czasem sam zacznie przekraczać granicę pomiędzy mścicielem a oprawcą.

Saadawi trafił tą metaforą w sedno. Wraz z obaleniem Saddama Husajna urzeczywistniły się obawy tych ekspertów, którzy w 1991 roku nakłonili Biały Dom do wstrzymania się od obalenia reżimu, a w 2003 roku przegrali ze zwolennikami demokratyzowania świata muzułmańskiego siłą: iracka mozaika rozsypała się w błyskawicznym tempie.

Irak, którego już nie ma

Dwadzieścia lat temu nadzieja, że zaprowadzenie w dawnym Babilonie demokracji pójdzie jak z płatka, trwała tyle, ile inwazja Amerykanów. W niecały miesiąc, w gruncie rzeczy niemal bez oporu, padły wszystkie bastiony reżimu. Pierwszego maja prezydent George W. Bush ogłosił „wypełnienie misji” w Iraku. Po kilku tygodniach w oblężonej przez marines willi zginęli synowie Saddama. Kilka miesięcy później wywleczono i jego − z ziemianki pod Tikritem, niedaleko miejsca, w którym spędził dzieciństwo. Pozostawało zdelegalizować reżimową partię i rozpędzić armię.

Jednak już w pierwszych miesiącach po inwazji Amerykanie zaczęli mieć kłopoty. W sierpniu 2003 roku potężny wybuch strzaskał siedzibę Organizacji Narodów Zjednoczonych (ONZ) w Bagdadzie, zabijając specjalnego wysłannika organizacji Sérgia Vieirę de Mello i dwadzieścioro jego współpracowników. W następnym roku na obszarze zamieszkanym przez kilkunastoprocentową mniejszość arabskich sunnitów wybuchła antyamerykańska rebelia, której symbolem stała się Al-Falludża i bitwy, jakie Amerykanie stoczyli o kontrolę nad tym miasteczkiem. W tym samym …

Aby przeczytać ten artykuł do końca, zaloguj się lub skorzystaj z oferty.

W „Piśmie” bierzemy odpowiedzialność za słowo.

Każdy tekst przed publikacją przechodzi wielostopniowy proces redakcji i fact-checkingu. To wymaga czasu i pracy całego zespołu. Dołącz do społeczności „Pisma”. Zamów dostęp online. Istniejemy dzięki osobom takim jak Ty.

Weryfikację faktów w „Piśmie” wspiera EMIF, prowadzony przez Fundację im. Calouste'a Gulbenkiana. Fact-checking in „Pismo” is supported by EMIF, managed by Calouste Gulbenkian Foundation.

Esej ukazał się we wrześniowym numerze „Pisma” (09/2023) pod tytułem Tysiąc małych Saddamów.

Newsletter

Pismo na bieżąco

Nie przegap najnowszego numeru Pisma i dodatkowych treści, jakie co miesiąc publikujemy online. Zapisz się na newsletter. Poinformujemy Cię o najnowszym numerze, podcastach i dodatkowych treściach w serwisie.

* pola obowiązkowe

SUBMIT

SPRAWDŹ SWOJĄ SKRZYNKĘ E-MAIL I POTWIERDŹ ZAPIS NA NEWSLETTER.

DZIĘKUJEMY! WKRÓTCE OTRZYMASZ NAJNOWSZE WYDANIE NASZEGO NEWSLETTERA.

Twoja rezygnacja z newslettera została zapisana.

WYŁĄCZNIE DLA OSÓB Z AKTYWNYM DOSTĘPEM ONLINE.

Zaloguj

ABY SIĘ ZAPISAĆ MUSISZ MIEĆ WYKUPIONY DOSTĘP ONLINE.

Sprawdź ofertę

DZIĘKUJEMY! WKRÓTCE OSOBA OTRZYMA DOSTĘP DO MATERIAŁU PISMA.

Newsletter

Pismo na bieżąco

Nie przegap najnowszego numeru Pisma i dodatkowych treści, jakie co miesiąc publikujemy online. Zapisz się na newsletter. Poinformujemy Cię o najnowszym numerze, podcastach i dodatkowych treściach w serwisie.

* pola obowiązkowe

SUBMIT

SPRAWDŹ SWOJĄ SKRZYNKĘ E-MAIL I POTWIERDŹ ZAPIS NA NEWSLETTER.

DZIĘKUJEMY! WKRÓTCE OTRZYMASZ NAJNOWSZE WYDANIE NASZEGO NEWSLETTERA.

Twoja rezygnacja z newslettera została zapisana.

WYŁĄCZNIE DLA OSÓB Z AKTYWNYM DOSTĘPEM ONLINE.

Zaloguj

ABY SIĘ ZAPISAĆ MUSISZ MIEĆ WYKUPIONY DOSTĘP ONLINE.

Sprawdź ofertę

DZIĘKUJEMY! WKRÓTCE OSOBA OTRZYMA DOSTĘP DO MATERIAŁU PISMA.

-

-

-

  • -
ZAPISZ
USTAW PRĘDKOŚĆ ODTWARZANIA
0,75X
1,00X
1,25X
1,50X
00:00
50:00