Wersja audio
Jej mąż, Wołodymyr Zełenski, przewodzi narodowi walczącemu z rosyjską inwazją – a jej rodzina jest zagrożona. Ołena Zełenska, która rzadko udziela wywiadów, tym razem wyjawia, jaka jest cena nieoczekiwanej wojny.
To nie sen, to wojna
Nad ranem 24 lutego do uszu Ołeny Zełenskiej zaczęły docierać dobiegające z oddali stłumione odgłosy wybuchów. Dryfując między snem a jawą, uświadomiła sobie, że nie są to bynajmniej fajerwerki. Gwałtownie otworzyła oczy: zobaczyła, że jest w łóżku sama. Zerwała się i pobiegła do sąsiedniego pokoju, gdzie zastała męża, Wołodymyra Zełenskiego, prezydenta Ukrainy, już ubranego, w garniturze i pod krawatem. „Co się dzieje?” – zapytała go. „Zaczęło się” – odpowiedział.
– Miałam wrażenie, że znalazłam się w równoległej rzeczywistości, że śnię – tak Zełenska opisuje moment, w którym w zwyczajne życie jej kraju, jej rodziny nagle wdarła się wojna. Wkrótce jej męża przewieziono do kompleksu prezydenckiego w centrum Kijowa na posiedzenie rady bezpieczeństwa, która miała zadecydować o wstępnej reakcji na szokujący, bezpośredni atak Władimira Putina. Wcześniej Zełenski poprosił Ołenę, żeby czekała, aż zadzwoni do niej z instrukcjami.
Gdy tylko została sama, poszła sprawdzić, jak czują się dzieci – dziewięcioletni Kyryło i siedemnastoletnia Oleksandra. Żadne z nich nie spało, byli już ubrani i wyglądało na to, że doskonale rozumieją, co się wydarzyło. Zełenska zaczęła pakować walizkę; za każdym razem, gdy huk rozlegał się zbyt blisko, schodziła z dziećmi i ochroną do piwnicy. W pewnym momencie, kiedy stała na piętrze prezydenckiej willi i wyglądała przez okno, …
Aby przeczytać ten artykuł do końca, zaloguj się lub skorzystaj z oferty.
W „Piśmie” bierzemy odpowiedzialność za słowo.
Każdy tekst przed publikacją przechodzi wielostopniowy proces redakcji i fact-checkingu. To wymaga czasu i pracy całego zespołu. Dołącz do społeczności „Pisma”. Zamów pełen dostęp online do wszystkich treści za 8,99 zł miesięcznie. Istniejemy dzięki osobom takim jak Ty.
Artykuł pierwotnie został opublikowany w magazynie „The Guardian” 18 czerwca 2022 roku. Copyright Guardian News & Media Ltd 2022.