Wersja audio
Zapytam wprost: co to jest przyjemność?
Gdy na uczelni zaczynam zajęcia o hedonizmie, studenci przychodzą na nie z bardzo szerokimi uśmiechami na twarzach. Myślą, że będziemy rozmawiać o czymś super, wyjdziemy poza konieczność bycia cnotliwymi, poruszymy tematy bardziej sexy. Ale bardzo szybko ten uśmiech znika im z twarzy, gdy się okazuje, że przyjemność można definiować po prostu jako brak cierpienia.
Takiej odpowiedzi się obawiałam. Przecież brak cierpienia to dla nas zdecydowanie za mało, oczekujemy więcej.
Właśnie, bo to jest zawsze pytanie o to, jak zdefiniujemy przyjemność. Jeżeli wyobrazimy sobie oś, na której jednym końcu mamy sto procent przyjemności, a na drugim sto procent przykrości, to gdzieś między tymi stanami jest punkt zero, gdzie nie odczuwamy przykrości. I to nieodczuwanie przykrości może już być przyjemnością. Starożytni filozofowie hedoniści, jak Epikur, uważali, że przyjemnością powinien być właśnie ten punkt zero, bo najłatwiej go osiągnąć. A jak się domyślasz, osiągnięcie stu procent przyjemności jest bardzo trudne.
Powiedziałabym: nierealistyczne.
Katarzyna Kasia
(ur. 1978), filozofka i publicystka. Jest wykładowczynią Wydziału Zarządzania Kulturą Wizualną stołecznej Akademii Sztuk Pięknych. Współpracowniczka Kultury Liberalnej, prowadzi program Nowy Świt w radiu Nowy Świat, występuje jako komentatorka w programie TVN24 Szkło kontaktowe . Autorka książek: Rzemiosło formowania. Luigiego Pareysona estetyka formatywności oraz Doświadczenie estetyczne i wspólnota spektaklu .
I jeśli stawiam sobie taki nierealistyczny cel, na przykład zakładam, że przyjemność, rozkosz, po prostu szczęście, odczuję dopiero wtedy, kiedy kupię sobie najnowsze sportowe lamborghini, koniecznie czerwone, to szansa, że osiągnę te sto procent, jest niewielka. Ale jeśli zdefiniuję przyjemność jako brak bólu, brak cierpienia, to już łatwiej mi osiągnąć ten cel. Dlatego Epikur mówił: przesuń ten punkt przyjemności, to twoja decyzja, to ty wiesz, kiedy jest ci przyjemnie, bo nie ma żadnej obiektywnej miary.
Nic dziwnego, że twoi studenci tracą uśmiech, przecież to się kłóci z powszechnym …
Aby przeczytać ten artykuł do końca, zaloguj się lub skorzystaj z oferty.
Dostęp do tego materiału mógłby kosztować 8,99 zł. My jednak w tej cenie dajemy Ci miesięczną subskrypcję wszystkich naszych treści. Czytaj i słuchaj do woli. Zostaniesz z nami na dłużej?
Rozmowa ukazała się w sierpniowym numerze miesięcznika „Pismo. Magazyn Opinii” (8/2021).