Chersoń 2017
Marjan przyniósł dziś ze szkoły druczek i powiedział, bym go wypełniła. Były tam dwie rubryki. Jedna na podpis, a druga, żebym wpisała swoje imię i nazwisko. „Ja, Nazwisko i Imię, obejrzałem/łam dziecko i na jego ciele niczego podejrzanego nie znalazłem/łam”. Spytałam syna, cóżbym miała znaleźć. Wzruszył ramionami.
Potem taki papier przyniosły również młodsze córki. I powiedziały, że nauczyciele boją się jakiejś epidemii, a nauczycielka historii w ogóle nie przyszła do szkoły, bo zachorowała. Syn dodał, że ma nadzieję, że będzie chora do końca roku, i w ogóle wydaje mu się, że ona jest w ciąży i poszła już na urlop macierzyński i po wszystkim. Z tą nauczycielką historii to w ogóle ciągle coś się dzieje. Przyjechała z mamą z jakiegoś miasta ze strefy ATO. To znaczy najpierw ona sama przyjechała, a potem jej mama, bo nie chciała zostawić swojego mieszkania. No jak zawsze.
Zdecydowała się na wyjazd dopiero wtedy, gdy już wszystko wokół zostało zbombardowane i na klatce została tylko ona jedna. Ale wtedy okazało się, że już jest za późno na wyjazd i że ci wolontariusze, którzy wywozili ludzi ze strefy ATO, biorą już za to pieniądze. Gdzieś około dwóch tysięcy dolarów trzeba było im zapłacić, by mamę wywieźli. Wtedy ta nauczycielka ogłosiła w szkole zbiórkę, zorganizowano jakiś kiermasz, zebrano pieniądze i udało się wywieźć jej
mamę z dwoma psami, kotami i ulubioną sziszą. I ona to wszystko ciągle dzieciom opowiadała. Zamiast robić z nimi historię. Córki mówiły, że kiedy na godzinie wychowawczej przyszli do nich weterani ATO, by opowiedzieć o wojnie w Donbasie, to ona potem wyszła i zaczęła gadać, jakie tam – czy to w Makijiwce, czy to Horliwce – miała mieszkanie, jaki samochód, jaki biznes. A potem powiedziała, że takiego przedmiotu jak historia już nie ma. Że historię co pięć lat piszą od nowa, i wszystko, co ona tu robi, jest profanacją, i że ona chce wrócić tam do siebie i hodować charty. Ją w tej szkole chyba tylko z litości trzymają.
Nic więc …
Aby przeczytać ten artykuł do końca, zaloguj się lub skorzystaj z oferty.
Dostęp do tego materiału mógłby kosztować 8,99 zł. My jednak w tej cenie dajemy Ci miesięczną subskrypcję wszystkich naszych treści. Czytaj i słuchaj do woli. Zostaniesz z nami na dłużej?
Ukraińska twórczość dramatopisarska będzie jednym z tematów Gdańskich Spotkań Literackich Odnalezione w Tłumaczeniu. Odbędą się one 20–22 kwietnia 2023 roku, a ich organizatorem jest partner „Pisma” – Instytut Kultury Miejskiej. Więcej na: odnalezionewtlumaczeniu.pl.