Twój dostęp nie jest aktywny. Skorzystaj z oferty i zapewnij sobie dostęp do wszystkich treści.


Czytaj i słuchaj bez ograniczeń. Zaloguj się lub skorzystaj z naszej oferty

Opowiadanie

Córczanka

POSŁUCHAJ

Kaja weszła do sali, w której stały trzy łóżka. Jedno było zajęte i to w jego kierunku powiedziała „dzień dobry”. Naprzeciwko drzwi znajdowało się wielkie okno, wisiało w nim szare, ciężkie niebo. Salowa pokazała Kai łóżko koło drzwi i otworzyła szafę w ścianie obok.

– Tu można schować rzeczy – powiedziała.

Kaja kiwnęła głową, ale nie włożyła torby do środka. Kiedy salowa wyszła, przywitała się ze współlokatorką, starszą panią, która miała gęste siwe włosy i okulary w niebieskiej oprawce. Kobieta odłożyła otwartą książkę na kołdrę i powiedziała Kai, że na końcu korytarza jest także ogólnodostępna kuchnia.

Kaja usiadła na łóżku i zaczęła wyjmować z torby tablet, koszulkę do spania, szlafrok i kosmetyki.

– Kosmetyki niech pani zostawi w łazience – poradziła jej współlokatorka. – Po co nosić za każdym razem?

Kai zrobiło się przyjemnie, że została zaproszona do wspólnoty. Bez zaproszenia też by mogła, oczywiście, ale… Schowała torbę do szafy, a rzeczy do białej metalowej szafki. Nad jej głową znajdowała się lampka nocna, był też kontakt do ładowania telefonu. Po chwili zajrzała pielęgniarka i poprosiła ją do gabinetu lekarskiego.

Siedziało tam przy biurkach dwóch lekarzy. Jeden z nich, jej chirurg ginekolog, wysoki, z ciemnymi włosami i pogodną twarzą, właśnie kończył coś pisać w swoim laptopie.

– Miałem tu panią dwojga długich nazwisk, więc piszę powoli, żeby się nie pomylić – wyjaśnił. – Kobieta wychodzi za mąż, rozwodzi się, zostaje wdową i w końcu ma tyle tych nazwisk, że się na nagrobku nie mieszczą, prawda? – zaśmiał się.

Sarna leży w łóżku.
rysunki Joanna Strutyńska

Jego kolega, znacznie starszy, także się uśmiechnął:

– Znałem panią, która dwa razy wyszła za mąż za tego samego gościa i dwa razy to sobie skracała, to wydłużała nazwisko.

Znów obaj zaśmiali się rubasznie. „Ha, ha, ha” – przedrzeźniała ich w głowie, to o niej mówią, że nie ma nazwiska, nie to, co oni, oni mają nazwisko od urodzenia po grób.

– Już się tak nie ciesz – powiedział w końcu starszy lekarz. – Bo pani to nie bawi.

– Nie bawi to pani? – upewnił się jego kolega.

Kaja milczała chwilę, ważąc, na co ją stać, i w końcu przyznała: – Nie bawi.

– No cóż – westchnął lekarz.

Odnalazł Kaję w grafiku operacji, przejrzał jej badania, omówił rzeczowo operację i na zakończenie powiedział: – Mamy teraz nowe superśrodki anestezjologiczne, bo widzi pani, jest początek drugiego kwartału, są zapasy. Anestezjolog się pojawi jeszcze dziś, to sobie pani wybierze coś ekstra.

– Dobrze – powiedziała. – Coś sobie wybiorę. – To miał być żart, ale wyszedł nikły jak gasnąca zapałka.

– Pani taka sieriozna, przyda się coś z efektem rozweselającym – powiedział starszy lekarz. – No, są takie środki – dodał, widząc jej sceptyczną minę.


W pokoju włożyła bawełniany fioletowy dres. Nie chciała chodzić cały dzień w piżamie, lubiła jasny podział na dzień i noc. W szpitalu ludzie, nawet jeśli …

Aby przeczytać ten artykuł do końca, zaloguj się lub skorzystaj z oferty.

W „Piśmie” bierzemy odpowiedzialność za słowo.

Każdy tekst przed publikacją przechodzi wielostopniowy proces redakcji i fact-checkingu. To wymaga czasu i pracy całego zespołu. Dołącz do społeczności „Pisma”. Zamów dostęp online. Istniejemy dzięki osobom takim jak Ty.

Newsletter

Pismo na bieżąco

Nie przegap najnowszego numeru Pisma i dodatkowych treści, jakie co miesiąc publikujemy online. Zapisz się na newsletter. Poinformujemy Cię o najnowszym numerze, podcastach i dodatkowych treściach w serwisie.

* pola obowiązkowe

SUBMIT

SPRAWDŹ SWOJĄ SKRZYNKĘ E-MAIL I POTWIERDŹ ZAPIS NA NEWSLETTER.

DZIĘKUJEMY! WKRÓTCE OTRZYMASZ NAJNOWSZE WYDANIE NASZEGO NEWSLETTERA.

Twoja rezygnacja z newslettera została zapisana.

WYŁĄCZNIE DLA OSÓB Z AKTYWNYM DOSTĘPEM ONLINE.

Zaloguj

ABY SIĘ ZAPISAĆ MUSISZ MIEĆ WYKUPIONY DOSTĘP ONLINE.

Sprawdź ofertę

DZIĘKUJEMY! WKRÓTCE OSOBA OTRZYMA DOSTĘP DO MATERIAŁU PISMA.

Newsletter

Pismo na bieżąco

Nie przegap najnowszego numeru Pisma i dodatkowych treści, jakie co miesiąc publikujemy online. Zapisz się na newsletter. Poinformujemy Cię o najnowszym numerze, podcastach i dodatkowych treściach w serwisie.

* pola obowiązkowe

SUBMIT

SPRAWDŹ SWOJĄ SKRZYNKĘ E-MAIL I POTWIERDŹ ZAPIS NA NEWSLETTER.

DZIĘKUJEMY! WKRÓTCE OTRZYMASZ NAJNOWSZE WYDANIE NASZEGO NEWSLETTERA.

Twoja rezygnacja z newslettera została zapisana.

WYŁĄCZNIE DLA OSÓB Z AKTYWNYM DOSTĘPEM ONLINE.

Zaloguj

ABY SIĘ ZAPISAĆ MUSISZ MIEĆ WYKUPIONY DOSTĘP ONLINE.

Sprawdź ofertę

DZIĘKUJEMY! WKRÓTCE OSOBA OTRZYMA DOSTĘP DO MATERIAŁU PISMA.

-

-

-

  • -
ZAPISZ
USTAW PRĘDKOŚĆ ODTWARZANIA
0,75X
1,00X
1,25X
1,50X
00:00
50:00