Wersja audio
A myślała o sobie, że robi głupie rzeczy. Zastanawia się, czyby nie przekręcić i nie poinformować, że nie jest to dobry pomysł, że gliny już pewnie jadą i że musi ten post usunąć, bo jest moderatorką, a regulamin to regulamin, koniec dyskusji, ale po sprawdzeniu stanu konta w komórce kasuje tylko post i leci dalej z robotą. Kontent przegląda z prędkością komputera. Zatrzymuje się dopiero, gdy wchodzi w kolejkę przemocy. To lista zgłoszonych postów, które łączy jedno: ociekają krwią. Pochodzą z kont karteli, terrorystów oraz neonazistów.
Są też zdjęcia bójek albo zwłok po wypadkach. W rankingu najgorszych kolejek ta jest zdecydowanie w czołówce. Bije się o podium z kolejką samobójców oraz z kolejką nagości.
Ekran wypełniają film i długa lista możliwych do podjęcia decyzji: zignoruj, usuń za nagość, usuń za mowę nienawiści, zgłoś wykorzystywanie nieletnich, zgłoś… – żeby je wszystkie spamiętać, potrzebowała dwóch miesięcy szkolenia z trenerem o pustym spojrzeniu, który cały czas powtarzał, że na kontent dobrze jest tylko patrzeć, ale go nie oglądać, co było jej pierwszą lekcją, i chociaż pokiwała głową, to nie wiedziała właściwie, o co w tym wszystkim chodzi.
Wciska „play” i ogląda zbiegowisko na wiadukcie w jakimś pustynnym kraju. Ktoś siedzi na motorze, wokół cały tłum, wszyscy krzyczą coś w obcym języku. Wśród ludzi błysk jasnej sierści – labrador merda ogonem. Z rąk do rąk wędruje butelka i paczka papierosów. Motocyklista wyciąga sznur – jeden koniec zawiązuje zwierzęciu na szyi, drugi splata z motorem. Rusza z piskiem opon, pies skomle, Sai odwraca głowę.
– Widzisz? – pyta Hasan. – Teraz to obejrzałaś. A wystarczyło popatrzeć. – Syryjczyk w jednorożcowym szlafroku. Lubi tę jego ekscentryczność.
Wraca do filmiku i nagle nie pamięta niczego, żadnych wytycznych, wie tylko, że chciałaby ukarać tych mężczyzn, wymierzyć im sprawiedliwość. „Co robić?” – pyta gorączkowo w myślach, swojemu sąsiadowi puszcza zagubione spojrzenie. On wyciąga rękę przed siebie i celuje kciukiem w dół w geście rzymskiego cesarza decydującego o śmierci.
– Won ze zwyrolem – Hasan mówi to tak, jakby wciśnięcie przycisku „usuń” miało zabić motocyklistę, zlikwidować go w jednej sekundzie, jakby wcale nie chodziło o to, że ktoś po drugiej stronie globu zobaczy po prostu komunikat o trzydniowym banie, co nawet go nie rozsierdzi, może też nie …
Aby przeczytać ten artykuł do końca, zaloguj się lub skorzystaj z oferty.
Dostęp do tego materiału mógłby kosztować 8,99 zł. My jednak w tej cenie dajemy Ci miesięczną subskrypcję wszystkich naszych treści. Czytaj i słuchaj do woli. Zostaniesz z nami na dłużej?
Opowiadanie Miodożerka pochodzi ze zbioru Miejsca odległe, który ukaże się w listopadzie nakładem Biura Literackiego.
Proza w „Piśmie” w 2024 roku powstaje m.in. dzięki wsparciu Fundacji Michalskiego.