Twój dostęp nie jest aktywny. Skorzystaj z oferty i zapewnij sobie dostęp do wszystkich treści.


Czytaj i słuchaj bez ograniczeń. Zaloguj się lub skorzystaj z naszej oferty

Opowiadanie

Uważajcie na fałszywych proroków

Spojrzałam za okno, na jabłoń uginającą się od na wpół zgniłych jabłek. Przypomniało mi się, jaka byłam głodna i jak często myślałam o tych pieprzonych jabłkach, które trzeba było oddać słabszym i biedniejszym. A oni po prostu je zmarnowali.
rysunek AGNIESZKA WRZOSEK
POSŁUCHAJ

Zamykam drzwi najciszej, jak tylko potrafię. Specjalnie wstałem wcześniej, żeby wyjść z domu jeszcze przed moim głupim bratem. Zwykle to on w takich sytuacjach znika na kilka godzin, a jego robota spada na mnie. Matka stara się być fair i mówi wtedy, że jak tylko wróci, to z nim porozmawia i będzie za karę wykonywał moje obowiązki przez cały tydzień. Ale gdy tylko pojawia się taka możliwość, on znowu rozpływa się w powietrzu. Dni mijają, każdy zapomina o sprawiedliwości, a najprostszym sposobem, żeby nas uciszyć podczas kolejnej awantury, jest wrócenie do starych zasad. Pomyślałem wczoraj, że lepiej uciekać, niż liczyć na to, że brat poczuje wyrzuty sumienia i że tym razem to ja będę się byczył.

Udało się, nie zakłóciłem porannego spokoju. Można nawet powiedzieć, że stałem się jego częścią, zaraz po tym jak odwróciłem się w stronę białego słońca i zanurzyłem w fali ognia. Ciężar upału sprawił, że jestem niezdolny do szybkich i nieprzemyślanych ruchów, które zwykle są źródłem hałasu. Jest 26 stopni i tylko jedna chmura, która kłębi się i kłębi. Być może tam, wysoko, jest dość powietrza, żeby mogło cokolwiek poruszyć. Tu, dziś, ledwo go starcza, żebym wziął oddech.

Nie chodzi o to, że by mi nie wybaczyła, wybaczyłaby w sekundę, chodzi właśnie o tę miłość i bliskość, czułe objęcie i porozumienie, których nie dałbym rady znieść.

Dopiero siódma rano, nie przemyślałem tego aż tak dobrze. Nie wiem, co zrobić z czasem. Tylko jezioro wchodziło w grę. Ale odkąd utonął tam dzieciak, rodzice, ignorując codzienne niekończące się, piekące promienie, mówią, że mam tam po prostu sam nie chodzić. Poczułem strach, gdy postanowiłem złamać ten zakaz. Nie z powodu wściekłego ojca, ale ze względu na zawiedzioną matkę, która prosiła mnie o to tyle razy. Nigdy nie wiem, co zrobić z jej ogromnym żalem, trudno mi wtedy nawet na nią patrzeć. I szczerze chcę ją przeprosić, ale nie przechodzi mi to przez gardło. Nie chodzi o to, że by mi nie wybaczyła, wybaczyłaby w sekundę, chodzi właśnie o tę miłość i bliskość, czułe objęcie i porozumienie, których nie dałbym rady znieść.

Mama nie może się dowiedzieć.

Z pokoju mojego brata dolatuje już muzyka. Za chwilę wszyscy wstaną i zaczną kręcić się po domu, muszę iść. Sięgam do stojącej na ganku szafki z butami i decyduję się na stare sneakersy. Nie zakładam ich, tylko biorę do ręki i na palcach przechodzę przez dziurę w płocie za domem. Okno wychodzące na tę stronę ma tylko moja mała siostra, ale z nią raczej nikt nie będzie rozmawiał, a już na pewno nie będą jej pytać o zdanie.

Wiedziałem, że to ostatni raz, kiedy się widzimy. Tak postanowiłem i chciałem dać jej jeszcze kilka minut, żeby mogła dokończyć swoje przedstawienie. Nie dlatego, że mnie ciekawiło, znam jego przebieg na …

Aby przeczytać ten artykuł do końca, zaloguj się lub skorzystaj z oferty.

Dostęp do tego materiału mógłby kosztować 8,99 zł. My jednak w tej cenie dajemy Ci miesięczną subskrypcję wszystkich naszych treści. Czytaj i słuchaj do woli. Zostaniesz z nami na dłużej?

Proza w „Piśmie” w 2024 roku powstaje m.in. dzięki wsparciu Fundacji Michalskiego.

Newsletter

Pismo na bieżąco

Nie przegap najnowszego numeru Pisma i dodatkowych treści, jakie co miesiąc publikujemy online. Zapisz się na newsletter. Poinformujemy Cię o najnowszym numerze, podcastach i dodatkowych treściach w serwisie.

* pola obowiązkowe

SUBMIT

SPRAWDŹ SWOJĄ SKRZYNKĘ E-MAIL I POTWIERDŹ ZAPIS NA NEWSLETTER.

DZIĘKUJEMY! WKRÓTCE OTRZYMASZ NAJNOWSZE WYDANIE NASZEGO NEWSLETTERA.

Twoja rezygnacja z newslettera została zapisana.

WYŁĄCZNIE DLA OSÓB Z AKTYWNYM DOSTĘPEM ONLINE.

Zaloguj

ABY SIĘ ZAPISAĆ MUSISZ MIEĆ WYKUPIONY DOSTĘP ONLINE.

Sprawdź ofertę

DZIĘKUJEMY! WKRÓTCE OSOBA OTRZYMA DOSTĘP DO MATERIAŁU PISMA.

Newsletter

Pismo na bieżąco

Nie przegap najnowszego numeru Pisma i dodatkowych treści, jakie co miesiąc publikujemy online. Zapisz się na newsletter. Poinformujemy Cię o najnowszym numerze, podcastach i dodatkowych treściach w serwisie.

* pola obowiązkowe

SUBMIT

SPRAWDŹ SWOJĄ SKRZYNKĘ E-MAIL I POTWIERDŹ ZAPIS NA NEWSLETTER.

DZIĘKUJEMY! WKRÓTCE OTRZYMASZ NAJNOWSZE WYDANIE NASZEGO NEWSLETTERA.

Twoja rezygnacja z newslettera została zapisana.

WYŁĄCZNIE DLA OSÓB Z AKTYWNYM DOSTĘPEM ONLINE.

Zaloguj

ABY SIĘ ZAPISAĆ MUSISZ MIEĆ WYKUPIONY DOSTĘP ONLINE.

Sprawdź ofertę

DZIĘKUJEMY! WKRÓTCE OSOBA OTRZYMA DOSTĘP DO MATERIAŁU PISMA.

-

-

-

  • -
ZAPISZ
USTAW PRĘDKOŚĆ ODTWARZANIA
0,75X
1,00X
1,25X
1,50X
00:00
50:00