Twój dostęp nie jest aktywny. Skorzystaj z oferty i zapewnij sobie dostęp do wszystkich treści.


Czytaj i słuchaj bez ograniczeń. Zaloguj się lub skorzystaj z naszej oferty

Opowiadanie

Wszystkie dzieci, nawet złe

POSŁUCHAJ

Kiedy się dowiedziałam, że tam są? Kiedy pierwszy raz przyłożyłam ucho do podłogi, spróbowałam podważyć jedną z cienkich listewek, którymi babcia łatała szpary między klepkami? Jaki szmer, szelest, jaki ślad zapachu sprawił, że zaczęłam szukać?

Nie miałam do nich daleko – większość mojego życia rozgrywała się wówczas przy podłodze, na kolanach, na czworakach. Kiedy przychodzili goście, zaczajałam się w przedpokoju na ich buty, wlokłam je gdzieś jak szczeniak, rozkoszując się brzmieniem pierwszego w życiu słowa: „buti, buti”. Spędzałam długie minuty rozciągnięta pod drzwiami łazienki, sprawdzając, czyje kapcie widać przez szparę, po kapciach się orientując – a potem głośno oznajmiając – który z domowników akurat korzysta z przybytku.  

Podczas jednej z wędrówek zaniosło mnie do kuchni, gdzie weszłam czołem w drzwiczki pralki. (Gdy parę lat później usłyszałam, że miałam rozciętą głowę, wyobraziłam ją sobie jako jajko, od którego jednym zamachem noża odcięto czubek). Wrzeszczałam, krew zalewała mi oczy, ale nawet to mnie nie zniechęciło. W szpitalu przyszyto mi odpadnięte pół głowy, równiutko, na okrętkę, a po powrocie do domu dalej niestrudzenie wycierałam sobą kurze. Pełzłam uparcie, odpychając się antypoślizgową podeszwą niemieckiego skarpetokapcia z darów, kolano za kolanem, a jak trzeba, to i na brzuchu, blisko, blisko, bardzo blisko ich świata.

Tak pełznąc, któregoś razu przekroczyłam granicę.

Może to kolorowa szklana kulka potoczyła …

Aby przeczytać ten artykuł do końca, zaloguj się lub skorzystaj z oferty.

W „Piśmie” bierzemy odpowiedzialność za słowo.

Każdy tekst przed publikacją przechodzi wielostopniowy proces redakcji i fact-checkingu. To wymaga czasu i pracy całego zespołu. Dołącz do społeczności „Pisma”. Zamów dostęp online. Istniejemy dzięki osobom takim jak Ty.

Newsletter

Pismo na bieżąco

Nie przegap najnowszego numeru Pisma i dodatkowych treści, jakie co miesiąc publikujemy online. Zapisz się na newsletter. Poinformujemy Cię o najnowszym numerze, podcastach i dodatkowych treściach w serwisie.

* pola obowiązkowe

SUBMIT

SPRAWDŹ SWOJĄ SKRZYNKĘ E-MAIL I POTWIERDŹ ZAPIS NA NEWSLETTER.

DZIĘKUJEMY! WKRÓTCE OTRZYMASZ NAJNOWSZE WYDANIE NASZEGO NEWSLETTERA.

Twoja rezygnacja z newslettera została zapisana.

WYŁĄCZNIE DLA OSÓB Z AKTYWNYM DOSTĘPEM ONLINE.

Zaloguj

ABY SIĘ ZAPISAĆ MUSISZ MIEĆ WYKUPIONY DOSTĘP ONLINE.

Sprawdź ofertę

DZIĘKUJEMY! WKRÓTCE OSOBA OTRZYMA DOSTĘP DO MATERIAŁU PISMA.

Newsletter

Pismo na bieżąco

Nie przegap najnowszego numeru Pisma i dodatkowych treści, jakie co miesiąc publikujemy online. Zapisz się na newsletter. Poinformujemy Cię o najnowszym numerze, podcastach i dodatkowych treściach w serwisie.

* pola obowiązkowe

SUBMIT

SPRAWDŹ SWOJĄ SKRZYNKĘ E-MAIL I POTWIERDŹ ZAPIS NA NEWSLETTER.

DZIĘKUJEMY! WKRÓTCE OTRZYMASZ NAJNOWSZE WYDANIE NASZEGO NEWSLETTERA.

Twoja rezygnacja z newslettera została zapisana.

WYŁĄCZNIE DLA OSÓB Z AKTYWNYM DOSTĘPEM ONLINE.

Zaloguj

ABY SIĘ ZAPISAĆ MUSISZ MIEĆ WYKUPIONY DOSTĘP ONLINE.

Sprawdź ofertę

DZIĘKUJEMY! WKRÓTCE OSOBA OTRZYMA DOSTĘP DO MATERIAŁU PISMA.

-

-

-

  • -
ZAPISZ
USTAW PRĘDKOŚĆ ODTWARZANIA
0,75X
1,00X
1,25X
1,50X
00:00
50:00