Wersja audio
Pewnego dnia, a było to w trzecim tygodniu narodowej kwarantanny, złapałam się na tym, że częściej niż kiedyś wyglądam przez okno. Na dodatek nie tyle wyglądam, co wgapiam się w cudze okna, usiłując przeniknąć przez ornamenty osiedlowych balkonów i odgadnąć, jak sąsiedzi wydeptują tę dziwną wiosnę na swoich kilkudziesięciu metrach kwadratowych. Zdesperowani podglądacze z książek Patricii Highsmith, Alaina Robbe-Grilleta czy Cornella Woolricha wydawali mi się bohaterami nie z mojej bajki. A jednak… Im częściej zerkałam, tym bardziej moje trzecie oko, zezujące za okno, przypominało nieco tylko niewinniejszą wersję jajka z Historii oka Georges’a Bataille’a, które to jajko trzeba albo stłuc, albo wyłupić.
Ale cóż innego miało to oko przypominać, skoro wszystko już w literaturze opisano? Łącznie ze społecznymi aspektami doli i niedoli niewychodzenia z domu. Socjologia, którą uprawiam zawodowo, niewiele tu może dodać, poza kilkoma nietestowalnymi hipotezami i szeregiem siermiężnych pojęć. Jak pisał w eseju O związku morganatycznym teorii z literaturą myśli (roztrzepanych) parę Zygmunt Bauman, najlepszy pisarz wśród polskich socjologów, za szybko po śmierci zapoznany:
Teoria goni za literaturą, aby jej, krnąbrnej i zawsze do przodu uciekającej (ba, to właśnie ucieczkami swoimi decydującej o tym, gdzie w danej chwili przód, a gdzie tył), dopaść, a dopadłszy oswoić, wytresować i na podobieństwo owej Mickiewiczowej psiny podwórzowej „przyczesać”… Ale jak długo powieść powieścią, wymykać się będzie łowcom.
A już na pewno teoriom makrospołecznym, które rzekomo są w stanie określić wpływ pandemicznego odosobnienia na społeczne krzywe stadności i indywidualizmu. Akurat.
Odosobnienie wyznaczone ograniczoną przestrzenią wydaje się warunkiem koniecznym, by coś niebanalnego powiedzieć o świecie, …
Aby przeczytać ten artykuł do końca, zaloguj się lub skorzystaj z oferty.
Dostęp do tego materiału mógłby kosztować 8,99 zł. My jednak w tej cenie dajemy Ci miesięczną subskrypcję wszystkich naszych treści. Czytaj i słuchaj do woli. Zostaniesz z nami na dłużej?
Tekst ukazał się w czerwcowym numerze miesięcznika "Pismo. Magazyn opinii" (06/2020) pod tytułem Zostawieni w domu.